Poprzednie części: LBnR 64 - Chemiczne
LBnR 65 — Zakręt
Zamiera uśmiech, kiedy na rozdrożu kosiarz wskazuje kierunek szczęścia.
———————————–—–——
Ścięty zakręt
z kącików ust wysoko podniesionych opadł grymas na brodę w bruzdy skrzywienia dołków.
odcięty dopływ tlenu po ziemi głowa się toczy z bezdusznymi kamieniami przybija przymierze
niech skona
żniwo z włosów splecionych kłosów garście wplecione w dłonie
snopy piszczeli na nagim polu ziemi
truchło z wbitym spojrzeniem w niebo
a nad nim srebrny sierp wisi z ukosa
matko! dobrobytu rodzicielko
wyjałowiona
nie tędy droga
Komentarze (22)
Więc jestem. :)
W tym fragmencie mam kilka wątpliwości odnośnie literówek:
"z kącików ust wysoko poniesionych opad grymas na brodę w bruzdy skrzywienia dołki" - opadł? dołków?
Nie umiem tego rozgryść ani zrozumieć.
Dalej jest już ok.
"odcięty dopływ tlenu po ziemi głowa się toczy z bezdusznymi kamieniami przybija przymierze" - Cudne :)
"truchło ze wbitym spojrzeniem w niebo" - z?
Odmalowałaś obraz jak z postapo.
Ziemia wyjałowiona (być może przez głupotę ludzką), przyczyną jej zagłady.
Świetny pomysł na wiersz.
Pozdrawiam :))
Interpretacja w samo sedno.
Dziękuję za pomoc i obecność. :)
Pozdrawiam. :)
&
AUTORZE, zgłosiłeś już wiersz czy prozę poetycką linkiem, ale chciałbyś poddać je kosmetyce, wdrożyć rady czytelników? Nie ma sprawy – zadbaj tylko o to, by nie zmieniać treści opowiadania w trakcie trwania głosowania.
:)
Zawsze ta Pani zbiera żniwo, a niekiedy na własne życzenie świata.
Ścięty zakręt
nie tędy droga... świetna klamra spinająca sterczące kikuty istnienia.
Ciekawy sposób przedstawienia apokalipsy.
Pozdrawiam
Dziękuję i pozdrawiam. :)
A jeszcze daje po myśleniu. Nie powtórzę, że Jesteś nie do... bo dostanę oremus:)
Chciałem zaznaczyć co najbardziej, ale to bez sensu. Całość:) Pozdrawiam→5
''wyjałowiona nie tędy droga'' → o tuż to.
Pozdrawiam!
Dzięki za odwiedziny. :)
Bardzo dobry wiersz!
Dzięki. :)
Dzięki za przybycie i uznanie. :)
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania