Ja pier... , Pasja, ale poziom, ale emocje.
Najpierw Maurycy, a teraz Ty.
Nie wiem jak się głębiej odnieść, pływałem dzisiaj w stawie, co nie było zamierzone, więc jestem jakić przytłumiono-zmęczony, ale... studium emocji. Od razu mi się jeden z rozdziałów "Białej Gorączki" Hugo Badera przypomniał. Tyle wiem na teraz.
Pięć i pozdrawiam serdecznie.
Sam dałeś mocny temat. Długo zastanawiałam się nad tym co wplątać aby nie było takie pospolite. Doszłam do wniosku, że to musi być kobieta, ale mocna i twarda.
Bader opisuje obłęd alkoholowy zwany zapojem po rosyjsku. Muszę sobie przypomnieć jego reportaże. Bo to kawał świetnej prozy. Masz rację agresja strach halucynacje i bezprzedmiotowość to jego tematy. Pozdrawiam serdecznie
pasja tak, ale w tej książce jeden rozdział dotyczył takiego uprzedmiotowienia. To moje pierwsze skojarzenie było. Również od strony zapisu bardzo mi się widzi. Żałuję, że jestem przytleniony dziś i jakoś nie mam melodii na dogłębniejszy rozbiór, ale bajeczka.
pasja bo dobre znieczulenie jest dobre dlatego, że potem to już wszystko rybka. Przeczytam na pewno twój tekst bez znieczulenia jeszcze raz, żeby nie było:) dzięki za życzenia, Tobie też miłej nocy :)
pasja tu nawet nie ma z czym walczyć, tutaj każdy, ja też, chcemy odetchnąć, odreagować, trochę porywalizować i nic ponadto, nie czyńmy z tego miejsca jakiejś korporacji z twórcami robiącymi za szczury w jakimś chorym wyścigu po laury światowe.
Violet wiem i tak samo jak ty uważam to miejsce za wyjątkowe i nie wiem jak tobie, ale mnie pomaga i wtedy kiedy tutaj weszłam pierwszy raz, a byłam na zakręcie, wiedziałam że jest to miejsce szczególne i taka betii potrafi to zniszczyć. Wszystkie marzenia potrafi pobudzić. Smutne i znowy dzisiaj nie usnę.
pasja proszę, nie przejmuj się. To psychopatka, nie warto się nią przejmować, najlepiej nie zwracaj uwagi. Popatrz ile jest wokół Ciebie przyjaznych osób, jak potrzebujesz, to numer znasz. Nie krępuj się.
"cicho oddycham by nie zbudzić sprawiedliwej śmierci
miał w kieszeni telefon
sto dwanaście
omega"
<3
Omega, czyli koniec. Koniec wiersza. Koniec męki. Koniec życia. Cały fragment to fajna metafora. A 112 ...
może być wyrokiem, ale i ratunkiem.
"czerwone ściany" - obrazowo o hańbiącej przewinie
Magnifique. Kompletnie inny kierunek niż Maurycy, ale też lubię. Bardzo. Jest mocny, wymowny, rozkrzyczał się całą gamą emocji i jest mu w tym do twarzy.
Komentarze (51)
Najpierw Maurycy, a teraz Ty.
Nie wiem jak się głębiej odnieść, pływałem dzisiaj w stawie, co nie było zamierzone, więc jestem jakić przytłumiono-zmęczony, ale... studium emocji. Od razu mi się jeden z rozdziałów "Białej Gorączki" Hugo Badera przypomniał. Tyle wiem na teraz.
Pięć i pozdrawiam serdecznie.
Bader opisuje obłęd alkoholowy zwany zapojem po rosyjsku. Muszę sobie przypomnieć jego reportaże. Bo to kawał świetnej prozy. Masz rację agresja strach halucynacje i bezprzedmiotowość to jego tematy. Pozdrawiam serdecznie
Dzięki i jest ok. Pozdrawiam serdecznie
miał w kieszeni telefon
sto dwanaście
omega"
<3
Omega, czyli koniec. Koniec wiersza. Koniec męki. Koniec życia. Cały fragment to fajna metafora. A 112 ...
może być wyrokiem, ale i ratunkiem.
"czerwone ściany" - obrazowo o hańbiącej przewinie
Magnifique. Kompletnie inny kierunek niż Maurycy, ale też lubię. Bardzo. Jest mocny, wymowny, rozkrzyczał się całą gamą emocji i jest mu w tym do twarzy.
.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania