Gra słów w tym wierszu jest intrygująca, trafna. Aż ciarki przechodzą na te druty i brak powietrza, na to zniewolenie. Poddajemy się pokornie zabiegom chirurgicznym i tak wiedząc, że tej rany, która tkwi na duszy nikt nie uleczy. Piękne :) 5 :) Pozdrawiam :)
Tak bardzo się cieszę, że już twój awatarek lata po Opowi.
Od razu kolorowo się zrobiło.
Tak tych głęboko schowanych ran trudno jest uleczyć. One tam zawsze są. Zaleczymy na chwilę.
Pozdrawiam cieplutko:)
"więc leżę na zimnym stole
spływają moje soki do rynny rtęciowej"
To jeste mistrzostwo. Dobrze zrobiłem, że se Ciebie na koniec zostawiłęm. Te dwa wersy, to jakby mi kto zamniast pięciu, siedem łyżek kawy nasypał.
Bardzo lubię, wręcz szukam, takich migawek.
Chyba mam takie popieprzone hobby.
Muszę się jeszcze zastanowić, ale w tym czterdziestym wyścigu na wiersze, chyba cwałujesz pierwsza, póki co.
Pozdro Pasja.
Can nie tylko ty masz takie hobby. Ja też lubię takie zagwostki.
Wyławiam z rozmowy słowa, podsłuchuję i zapisuje w notesie. Bo jak nie zapiszę to szlag trafi.
Blizny miałam w głowie jak wrzuciłeś temat. Dlatego te bitwy mają moc. Bo nigdy bym sama nie wpadła na taką myśl.
Więc ty po części jesteś twórcą.
Miłego wieczoru
Przekaz prosty i zimny, ciekawa interpretacja. Pewnie tak, bo jak to się mówi ,,prosto z mostu" rzuciłam upadek, po którym pozostają blizny.
Bez owijania.
Pozdrawiam serdecznie:)
Komentarze (13)
Od razu kolorowo się zrobiło.
Tak tych głęboko schowanych ran trudno jest uleczyć. One tam zawsze są. Zaleczymy na chwilę.
Pozdrawiam cieplutko:)
spływają moje soki do rynny rtęciowej"
To jeste mistrzostwo. Dobrze zrobiłem, że se Ciebie na koniec zostawiłęm. Te dwa wersy, to jakby mi kto zamniast pięciu, siedem łyżek kawy nasypał.
Bardzo lubię, wręcz szukam, takich migawek.
Chyba mam takie popieprzone hobby.
Muszę się jeszcze zastanowić, ale w tym czterdziestym wyścigu na wiersze, chyba cwałujesz pierwsza, póki co.
Pozdro Pasja.
Wyławiam z rozmowy słowa, podsłuchuję i zapisuje w notesie. Bo jak nie zapiszę to szlag trafi.
Blizny miałam w głowie jak wrzuciłeś temat. Dlatego te bitwy mają moc. Bo nigdy bym sama nie wpadła na taką myśl.
Więc ty po części jesteś twórcą.
Miłego wieczoru
ucieka od przeszłości
tej blizny nikt nie zeszyje nie znajdzie
nie skruszy
to blizna na duszy"- to jest piękne.
Całość bardzo bardzo intrygująca, inna, ciekawa. Pasja, brawo.
Miłej Nicki:)
Pozdrawiam serdecznie
podano tlen
wdycham" - to do mnie przemówiło szczególnie
samo "krzyczę" - ma dla mnie szczególny wydźwięk, szczególnie w takim kontekście
Wiersz "prosty i zimny" w przekazie, "bardzo emocjonalny" w odbiorze - jakoś tak bym to ujęła.
Do mnie trafił.
Pozdrawiam :))
Bez owijania.
Pozdrawiam serdecznie:)
Zapraszamy!!!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania