LBnR 54 – wewnętrzny wróg – słodko gorzki
#od autorki: To chyba troszkę eksperyment z okazji 101 publikacji:D #
ułożyłam krąg z cukru
rozsypanego
podczas kłótni o za rok
teraz stoję na baczność pośrodku
nasączona gorzką herbatą
muchy umierają przyklejone do słodkości
Komentarze (40)
razi mnie postawa na baczność, ale rozumiem zamysł
najbardziej ostatni wers
ying i yang, dobro i zło, miłość i nienawiść
Kto głośniej szepcze w twojej głowie...
Pozdrawiam
Ułożyłam krąg...przesłodzonego cukru...który był zły / teraz stoję i boję się ruszyć (nasączona dobrem, chociaż gorzkim) by znowu nie skrzypiał pod papciami.Całe nasze życie jest ''słodko-gorzkie'' Nie wiadomo co lepsze - łyżeczka co nie ma co mieszać, czy ma-ale tak dużo cukru, że ledwo może. Gdy wewnętrzny wróg ukazuje nam zło do naprawy, to staje się naszym przyjacielem. Tak ja to widzę. Stop!
o→ kłótnia przeważnie jest - o coś / za rok...nie pierwsza i nie ostatnia
Teraz rozumiem→ [o] tym co będzie [za] rok. Tylko proszę: nie kasuj:~)
Miłego dnia.
Również życzę Ci miłego dnia tak od serca.:)
A tak w ogóle to twoja druga próba na tę bitwę; nie wiem, czy to legalne, ale ok.
Tak czy siak, bardzo spoko wiersz. Stylowy i ładny
Pozdrawiam
Powodzenia!
Ten wiersz widziałem już wcześniej, ale nie bardzo z czasem stałem... życie:)
No teraz jestem i Ci powiem, że ta króciutka forma, jest po prostu przecudna. Nie ma ani jednego zbędnego słowa, nie ma jakichś na siłę wyszukiwanych udziwnionych wersów, jest tak bardzo naturalnie i przez to właśnie pięknie.
Zauważyłem, że były kontrowersje o wers "podczas kłótni o za rok", ja jestem zdania, że jest to bardzo trafione posunięcie, i tym fragmentem właśnie, otwierasz duży obszar do domyśleń i interpretacji.
Jeśli czasem piszę Ci o swoich wątpliwościach, to tym razem, w tym wierszu, nie mam nawet najmniejszych.
Świetny wiersz!
Pozdrawiam
Pozdrawiam!
No... Także mam nadzieję ze wrócisz do normalnego dla siebie komentowania A ja postaram się zmadrzec :)
Głosowanie rozpoczęte. Zapraszamy Szanowną Panią na Forum
Pozdrawiam!
Fragmentarycznie, na pewno, ale całościowo,m top tak jakoś, ja do drzwi, a wiersz oknem.
Sorencjusz, lepiej prawdę łożyć w ryj.
Nie ocenię, Justysko.
Pozdrówka
Ale w ryj? - Zakładam, że to wynika ze swobody wypowiedzi, ale... no.
Pozdrawiam!
Dziwnie mi się jakoś zrobiło po przeczytaniu Twojego wiersza... dziwnie...
Coś tu się czai, coś tutaj czuć...
Sama nie wiem...
Pozdrowionka...
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wizytę:)
Jakieś gusła z cukrem i powroty i kłótnie? Zamknięta samotność w słodkiej otoczce.
Pozdrawiam i miłego dnia.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania