LBnR19_Samotność - Wciąż szukam

Na tej planecie jest piasku zbyt wiele,

nikt go nie zliczy i dobrze mu tak.

Szkło zeń powstaje lecz nie jest celem,

odwracać wspak, ponownie ten stan.

 

Poniekąd zawsze, gdy tu pada deszcz

na ten bezkresny galaktyczny chłam.

Nadzieją boską karmić się chcę,

lecz nigdy nie będzie to mój chram.

 

Ilu jest ludzi; planeta to wie...

i nigdy nie przeczy zwodząc - że nie!

Wszyscy tu mają swe miejsce - ja nie!

- więc kapie na ten piach mój łzawy sen.

 

Wciąż oszukuję swoją samotność,

szukając braci z odległych gwiazd.

Mrugają ku mnie budząc nadzieję

- zali nie jestem: ziarnem piasku sam?

 

Jak mam to zrobić, by tak po prostu

odwiedzić wszystkie zodiaku znaki.

Zostać diamentem u szyi planet,

na firmamencie mieć domek jakiś...

 

Kiedyś odnajdę tam; swoją drogę

i światłem będąc u nieba bram,

zastukam starą kołatką u Boga,

wołając mu - Chłopie; nie jesteś już sam...

 

Piękno w marzeniach jest niebotyczne

w swoim spełnieniu sięgające gwiazd.

Dając nam siły, niczym klepsydrze

- poszukującej stracony czas...

 

 

Zdaję sobie sprawę, że napaćkane jest być może nazbyt wiele znaków przystankowych, co może dawać dyskomfort dla osób lubujących się w czystości tekstu - bez nadmiaru śmietków. No ale teges, bitwa i w ogóle. :)

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 11

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (28)

  • Pasja 22.02.2017
    Klepsydra życia, czy można ją odwrócić i zacząć od początku? Planeta Ziemia to ogromny zbiór map jakatlas geograficzny, mamy tutaj wszystko, ale ciągle gdzieś nas gna. Oszukujemy, szukamy i mamy nadzieję, że odnajdziemy wreszcie drogę do niebios bram.
    Chram to świątynia Słowian w ktorej ludzie obcują z naturą i oddają kult przyrodzie. Tutaj widoczna jest modlitwa w samotności. Pięknie napisałaś - więc kapie na ten piach mój łzawy sen. Pozdrawiam ciepło
  • Freya 22.02.2017
    Super, że udało ci się wyłapać takie rzeczy. Były wątpliwości, czy ktoś zrozumie sens pojęcia chram, a to było dla mnie bardzo ważne i stanowiło w dużej części o wyrazistości przekazu tekstu. Takich ukrytych smaczków jest więcej i dlatego bardzo ciekawi mnie jaka będzie interpretacja tego wierszyka.
    Dzięki wielkie i pozdrawiam. :)
  • Pasja 22.02.2017
    Freya zeń jeszcze jest synonimem słowa niesłyszący i tu mi się wydaje że stosując niesłyszące szkło w klepsydrze jest niemym świadkiem w tym morzu bezkresnego chłamu wyławia jednak perły. Pozdrawiam ciepło
  • Freya 22.02.2017
    pasja No aż tak daleko, to jednak nie poleciała moja inwencja, ale żeby cuś w zamian, to np. ostatni wers wierszyka byłby zupełnie inny, ale ciągle chodził mi po głowie Marcel Proust i dlatego jest taki... ;)
  • Pasja 22.02.2017
    Freya poszukiwanie straconego czasu oczywistość oczywista. Pozdrawiam
  • Szudracz 22.02.2017
    Piękno w marzeniach, a życie poukłada się według tych planów. 5
  • Freya 22.02.2017
    No właśnie życie bardzo rzadko dostosowuje się do marzeń, ale jakby co to choćby one...
    Dziękuję uprzejmie. :)
  • Tanaris 22.02.2017
    Żyjemy w świecie, pełnym samotności i czujemy, że nie należymy do tego miejsca... Szukamy i podążamy inną ścieżkę, pragniemy a zarazem okłamujemy siebie... 5
  • Freya 22.02.2017
    Ludzie i nie tylko oni od zawsze patrzyli w niebo i bardzo wiele przekazów kulturowych ma tam swoją genezę. Dzięki bardzo. :)
  • Pasja 22.02.2017
    Freya a tak na marginesie to jak to wszystko wygląda. Jest jurry i glosowanie tak? Bo ja taka niekumata
  • Freya 22.02.2017
    pasja; masz odsłonięty wątek na forum dotyczący zasad głosowania i teges. ;)
  • Pasja 22.02.2017
    Freya dzieki już się doszkoliłam . Miłego wieczoru życzę
  • Mieszkaniec 22.02.2017
    Masz taki talent do pisania ładnych wierszy, ale skąd ta potrzeba, żeby zawsze te miłe dywagacje czymś przyćmić, wbić szpilę, odwrócić kota ogonem... I don't know! Tutaj wchodzisz w bitkę ze wszechświatem i nie tylko, jakby bitwa na rymy nie wystarczyła. Oczywiście dzięki takim wierszom wizja jeepa albo tysięcy już ode mnie się oddala, niestety. A tak poza tym, to widzę umiejętne nawiązanie do tematów biblijnych, potomstwa licznego jak ziarna piasku, porównanie jednostki do ziarenka itp. Respect! Bo to całkiem zgrabnie wyszło.
    Pozdrawiam i życzę laurów!
    (5)
  • KarolaKorman 22.02.2017
    Bardzo mi się podobało :) Wzruszające jest to, że człowiek szuka poświęcając kolejne ziarna, a klepsydry odwrócić się nie da, 5 :)
  • Freya 22.02.2017
    Odwrócić się da tylko, że to nic nie zmienia.
    Dzięki Karola. ;)
  • Freya 22.02.2017
    Tak jakoś sam widzisz, że w tych moich wierszykach, to właściwie zawsze jest coś jeszcze poza słowami. Z tym akurat był problem do samego końca i kilka możliwości do wyboru. Tak naprawdę, to był pomysł żeby huknąć z rzeczywiście grubej rury, ale skrupuły zwyciężyły, no bo przecież chodzi o tego Jeepa i kasiorę. Dzięki i pozdrawiam. ;)
  • Ritha 22.02.2017
    No Freya, teraz Ty się wyrolowujesz xD Nie, serio, ładnie Ci to wyszło, z tych Twoich wierszy, które czytałam ten najlepszy. Podoba mi się odniesienie do ziaren piasku, gwiazd itepe. Zjadliwe, z szansą na jeepa, ale oc w górę, także jeździj na zdrowie xP Pięć poszło ;)
  • Freya 22.02.2017
    Bo nie czytasz moich wierszyków, a gdybyś to zrobiła, to nie tylko ten by ci się podobywał i teges, O.
    Dzienkujem. ;)
  • Ritha 22.02.2017
    Freya Ty mi tu na sumienie z kosiarką nie wjeżdżaj, bo sezon ogrodniczy jeszcze się nie zaczął:p Czytac od czapy nie lubię, ja się muszę wczuc, miec moment, koment napisac a nie :p
  • Tina12 22.02.2017
    Na tej planecie jest piasku zbyt wiele,
    nikt go nie zliczy i dobrze mu tak.
    Szkło zeń powstaje lecz nie jest celem,
    odwracać wspak, ponownie ten stan.

    Ta zwrotka utwierdziła mnie, że reszta wiersza będzoe jeszcze lepsza. A to o piasku i szkle przypomina mi motyw Szklanych domów z Przedwiośnia. No zatkało mie jak to czytałam. Szkoda że nie mogę dać 6.
  • Tina12 22.02.2017
    Jednym słowem w 100% wykorzystałaś temat.
  • Freya 22.02.2017
    Tina12 Masz duży udział w powstaniu tego wierszyka, bo temat bitwy jest twoim wyborem.
    Bardzo dzięki za kom. ;)
  • Krismass 22.02.2017
    Twój wiersz to jest nie lada wyzwanie dla odbiorcy, bo tak jak napisałaś - smaczków dużo, a nie każde podniebienie jest na tyle wyrafinowane, żeby je wszystkie rozróżnić. Podparłem się nieco analizami innych Opowijczyków w komentarzach, resztę próbuje na własną rękę rozgryźć. I tak dumam teraz nad 5 strofą, są "wszystkie zodiaku znaki", jest i "diament u szyi planet". Interpretuję ten zodiak, jako że jest pełny, jako sprawdzanie tego, co jest dla nas najlepsze, co nam przypada do gustu i przy którym należy się w końcu zatrzymać, bo akurat ten jeden jest dla nas najbardziej odpowiedni, natomiast ten diament, to przynajmniej w moim odczuciu, potrzeba stania się kimś wyjątkowym, co utwierdzi nas w przekonaniu o odnalezieniu własnej drogi, tego "domku na firnamencie". W każdym razie tak sobie właśnie kombinuje, jak trochę zboczyłem z kursu to mnie naprowadź :)
    Dobra, tam wyżej się nagadałem, tutaj masz konkret - 5 ode mnie :)
  • Freya 22.02.2017
    Chyba wszystkie stworzenia żyjące na Ziemi obserwowały niebo za dnia i w nocy starając się według własnych zdolności pojmowania zrozumieć to dziwne zjawisko. Ludzie poszli w tym najdalej i już w erze Sumerów (tj. 4 tys lat wstecz) postanowili nazwać jakoś to, co było widać na sklepieniu ekliptyki po którym przesuwa się Słońce (Słońce było pierwotnym Bogiem w kultach religijnych). Znaki zodiaku, to pierwociny interpretacji tego co nieznane, budzące lęk, ale gdy posiadają już swoje nazwy, to stają się czymś naturalniejszym, bliższym, swojskim. Nie bez znaczenia jest, że są to zwierzęta, bo one były najbliższe człowiekowi. Dzielą się na dobre i złe (energia pozytywna i negatywna), czyli dobro i zło. Także liczba 12 nie jest przypadkowa. Zasadniczo można śmiało stwierdzić analogię z początkami rodzenia się usystematyzowanych kultów i tradycji religijnych. Wszystko to co działo się dalej odnośnie religii, było zaczerpnięte z wcześniejszych podstaw kultowych innych społeczności. Oczywiście religia katolicka tak samo, a zresztą ona tak naprawdę została powołana do życia dopiero na początku 4 wieku naszej ery przez cesarza Konstantyna l Wielkiego. A właściwie, to należy tu mówić o chrześcijaństwie na które przeszedł i je zalegalizował, a tym samym stała się dominującą religią. Tu trzeba dodać, że ów cesarz uważał się za boga i zrobił to wszystko tylko po to, aby się spektakularnie afirmować w oczach poddanych.

    Diament (znaczenie - niepokonany, niezniszczalny) jest naturalnym minerałem i logika nakazywała by posłużyć się pojęciem brylantu, który jest już oszlifowanym diamentem. Służy wtedy jako błyskotka, zabawka, symbol bogactwa i pychy. Jest czymś sztucznym, przeciwnym naturze. To taka wysublimowana semantyczna alegoria, no być może nazbyt delikatnie podjęta przeze mnie aby być zauważoną.
    Dzięki za ciekawy kom i własną interpretację. Pozdrawiam. :)
  • Margerita 10.07.2018
    Bardzo ładny wiersz niestety zegar czasu nieubłaganie nam ludziom tyka pięć
  • Freya 11.07.2018
    Bardzo dzięk za ten sympatyczny pozór uznania wobec mojego niewątpliwego... gieniuszu :)
  • Muszę podziękować Margericie za wykopanie tego wiersza. Czytajac z każdym kolejnym wersem wkręcałem się bardziej w klimat tego tekstu.
    Samotności to takie zamknięte enklawy, jednoosobowe światy, pośród wielu innych...
    Naprawdę ciekawy wiersz.
  • Freya 21.07.2018
    Moje zasoby intelektualne sponiewierały mnie dosłownie - ten wierszyk jest protestem przeciwko, dylematom planetarnym, wobec których jesteśmy zgodni :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania