Taki poukładany świat czasem trzeba przyozdobić chwilowym szaleństwem. Czy jest się wówczas świrem? Chyba nie a nawet na pewno :)
Dawno Cię nie było i tym samym z większą przyjemnością przeczytałam coś od Ciebie :)
Tam gdzie powinny być normy niech sobie będą. I trzeba w miarę być sztywnym. Ale też nie za bardzo. Czasem potrzeba odskoczni, bo by człowiek zwariował, a wariactwo to już choroba. Pozdrawiam
Już sam blues potrafi być eliksirem życia, kombucha tylko utrwali efekt ;) Jest nastrojowo, trochę nostalgicznie, ale najważniejsze - jeśli już raz się "ześwirowało", zostaje się "świrem" do końca życia. Życzę Ci wygranej i ciszę się, że wróciłaś ;)
No proszę, widzę, że nie tylko ja pijam kombuchę ;)
Co do wiersza : bardzo dobrze się go czytało. Najbardziej podobają mi się trzy pierwsze zwrotki, ale pozostałe też niczego sobie :) . I jeszcze jedno : ciekawość świata nie ma nic wspólnego z szaleństwem .
Dzięki Czarodziejko za podobanie i powiem słowami mojego młodszego wnuka... babciu dzisiaj jadę do Wenecji, pojedziesz ze mną? I co mam zrobić jadę i płyniemy sobie kanałami na vaporetto. Ciekawość jest jego słabością. Pozdrawiam
Komentarze (27)
Dawno Cię nie było i tym samym z większą przyjemnością przeczytałam coś od Ciebie :)
Co do wiersza : bardzo dobrze się go czytało. Najbardziej podobają mi się trzy pierwsze zwrotki, ale pozostałe też niczego sobie :) . I jeszcze jedno : ciekawość świata nie ma nic wspólnego z szaleństwem .
5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania