LBnR_30 - Dorastaliśmy w burzy
Dorastałem w burzy
Wśród krwi i kul
Dorastałem w nadziei,
Że kiedyś minie ból
I jeszcze wolno będzie mi
Zaśpiewać z dumą
Piosenki przeszłych dni,
Lecz na razie żegnaj, mamo
Do boju trzeba, iść
Nie płacz, proszę
Bo nic nie pomogą twoje łzy
Wyjedź stąd póki można,
Bo za parę dni nie zostanie,
Z tego miasta już nic
A kto wie czy moje serce
Jutro jeszcze będzie bić?
Dorastałam w burzy
Wśród śmierci i łez
Dorastałam w nadziei,
Że nadejdzie taki dzień,
Kiedy z dumą wywieszę flagę
I zaśpiewam, wolności pieśń
Lecz na razie żegnaj, tato
Twoja historia o wolności
Będzie, mnie na swych skrzydłach nieść
Proszę się nie płacz
Uciekaj stąd
Póki jeszcze można
Póki jeszcze stoi nasz dom,
Bo czuję, że pragnienie wolności
Wielu takich jak ja przepłaci, krwią
Nie wymagaj obietnic
Bo kto wie, kiedy moje serce przestanie bić?
Dziś wracam tu
I widzę, całkiem inny świat
Mamo ty już śpisz,
A ja wywalczyłem u ich boku
O wolny kraj.
Dziś wyją, syreny.
Zastyga na chwilę kraj.
Tato chyba jesteś szczęśliwy
O wolności historia
To nie żart.
Komentarze (21)
Tekst miał być o dziecku a nie o dzieciństwie okresu wojennego czy o młodości Baczyńskiego.
Ale co tam grunt, że nie jest to bełkot. Dzięki.
Ale mogłaś opisać np. jakieś wydarzenie z dzieciństwa czy coś innego.
Dla mnie jak na razie to twój tekst jest najlepszy.Pozdrawiam
Aktualnie jesteś moją faworytką :) Piątka.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania