.

 

Średnia ocena: 4.6  Głosów: 12

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (46)

  • Freya 20.07.2017
    No co jest, dlaczego nikt nie pisze. A... no rozumiem, że trzynastka i pewnie odsypiają jeszcze ludziska - szok tych wczorajszych obrad sejmowych :) Robię ci spoylera, to się nie wkurwiaj. Pzdr
  • Ritha 20.07.2017
    Freya te jedynki za Tobą podążają, myślę, że ta sprawa wymaga wyjaśnień XD (żarciczek ;)) Ej, nie oglądałam/słuchałam/czytałam wiadomości od ok. tygodnia i dobrze mi w tym stanie rzeczy, myślę tak pozostać jeszcze kilka dni. Nawet mniej przeklinam ostatnio :> Pozdrawiam :)
  • Freya 20.07.2017
    Ritha; Ty ciągle o tych tatuażach, a Cecita - byłaś?
    No dobra; John Irving napisał w jednej ze swoich książek - ideę, o co kaman w tym chodzi, ale nie pamiętam tytułu. A ostatnio, no takie ekstrema, to było jak ten trampek tu był. Dziewczyna tego metalu miała - jejku (na lotnisku byłby poważny problem), ale jeszcze na twarzy kryształy - naprawdę dużo tych kryształów (pewnie Swarovski, bo przecież nie brylanty). No i głowa była podgolona i też se tam zaszalała. No dużo tego było i ona była ubrana tak z rękawami i w spodniach, więc... ale nawet na palcach jakieś literki - no to można się było domyślić, że pojechała na maksa. I po polskiemu gadała, ale tam na plecach nie zaczynały się skrzydła, ani kod paskowy, chociaż można było się domyślić jakiegoś dużego przedsięwzięcia, kurde. ;)
  • Ritha 20.07.2017
    Freya nie mam pół tatuażu i nie planuję mieć, ale jakoś mi się uczepił ten motyw a propo Lei. :D A taki nadmiar jak opisujesz, zwlaszcza u kobiet - fuuj. W ogóle nie podoba mi sie za dużo kolczyków, obrazków i innych trwalszych ozdób, raczej naturalne klimaty preferuję. A jak widzę te tunele w uszach to mnie oczepuje, czyli żem stara skoro nie nadążam za młodzieżą xs
    Cecita byłam, jezioro malownicze, krowy się tam pasą stadami. W ogóle góry Sila, hm, no góry, włoskie góry bez pół szlaku turystycznego, bo oni leniwi i wszędzie autkiem, a Pieninom nie dorównują do pięt. Wybrzeża włoskie bajeczne, miasteczka, krajobrazy, w ogóle jestem zakochana w tym kraju bez pamięci, kocham upał, słońce, ich żarcie i podejście do życia, taką radość, te widoki, ale jak w góry to u nas uważam piękniej. Mam znajomego Włocha, który jak wyszedł z nami na Wysoką w Pieninach, zjadł oscypka, popił polskim piwem (u nich siki) i jeszcze zobaczył jak baca owce zagania, to był molto felice ;)
  • Freya 20.07.2017
    Ritha; tam jak pierdolnie jeden z tych wulkanów, to nie będzie już tak fajnie. A Pieniny, to było kiedyś dno oceanu. Dinozaury tesz tu kiedyś były. ;)
  • Ritha 20.07.2017
    Freya miało nie być o polityce ;)
  • Freya 20.07.2017
    Ritha; ale jest gorąco a słoneczka nie widać - to mie się nudzi.
  • Ritha 20.07.2017
    Freya co Ty mówisz, u nas jest i to fest :>
  • Freya 20.07.2017
    Ritha; u mie ni ma i tak wychodzi, że będzie burzowato.
  • RubyCrystal 20.07.2017
    Postać Cesare bardzo przypomina mi Porfiry Pietrowicza ze Zbrodni i Kary. Mam wręcz wrażenie, że się na nim wzorowalas, co nie przeszkadza mi ani trochę, bo darzę Porfirego duża sympatią :) Czekam na przełom w fabule, a Marco coraz bardziej mnie intryguje. Pozdrawiam Cię ciepło :) )
  • Ritha 20.07.2017
    Nie pamiętam Zbrodni i kary, nie pamiętam nawet czy czytałam, jeśli już to wieki temu, w każdym razie Cesare... hm, no nikim konkretnym się nie wzorowałam, przynajmniej nie świadomie. Dziękuję za komentarz i również pozdrawiam :)
  • Freya 20.07.2017
    Ritha; jejku...
  • Ritha 20.07.2017
    Freya hę?
  • Freya 20.07.2017
    E, to zupełnie od czapy i tam dzisiaj na radyju teges. "Biegnij stara biegnij". Wakacyjna piosenka... Jprdl. ;)
  • Ritha 21.07.2017
    Freya powiedzmy, że nadążam xd
  • Freya 21.07.2017
    Ritha; :) i się nie nerwuj. Pozdro serdecznie
  • Ritha 21.07.2017
    Freya ja? Jestem niespotykanie spokojny człowiek :> Również pozdrawiam :)
  • Freya 21.07.2017
    O korpo już nic nie będzie?
  • Ritha 21.07.2017
    Freya miała być jeszcze jedna część, ale najpierw nie miałam natchnienia, a teraz już mi się nie chcę:/
  • Ritha 21.07.2017
    Freya miała być jeszcze jedna część, ale najpierw nie miałam natchnienia, a teraz już mi się nie chcę:/
  • Freya 21.07.2017
    Ritha; Łee... szkoda, bo mi się ostatnio trafiło z komorniczą, to merytorycznie mogie wspomódz, tym smutnym doświadczeniem, ale finansowo - to już nie... :) If you wish, o co kaman. ;)
    Ps. na depeche nie idę. :)
  • Ritha 21.07.2017
    Freya myślę, że zostawię tamtą opowieść w tymże momencie, no chyba, że mnie kiedyś najdzie, kto wie. Z dwojga złego - windykować vs być windykowanym, zdecydowanie wolę to pierwsze. :) Finansowo nie potrzebuje, Boss jest wyplacalny ;) Na depeche też bym nie poszła, tam będzie wiary łoo, nie lubie tłumów, sprzyja terroryzmowi i omdleniom xD Choć kiedyś upiłam się przed koncertem Piaska (na jakims festynie czy ki uj, sto lat temu) i śpiewałam najgłośniej xd Lol
  • Freya 21.07.2017
    Ritha; mie też już jakoś bardziej te klubowe imprezy, (z piaskiem - to mnie zaskoczyłaś), a tam - no wiadomo, że trzeba zarobić na te baseny i odrzutowce, i coraz więcej jest wspólników. ;)
  • KarolaKorman 20.07.2017
    A widzisz! To policjant znał Leę i wyjaśnił nam wszystkim kim jest. Nie pałał do niej wielką sympatią, ale chyba uwierzył w jej słowa. Dowody są jednak dowodami. Interesujący fetysz. Muszę zapytać mojej koleżanki czy miała kiedyś do czynienia z jakimś Marco, bo też jakiś czas temu pojawił się na jej nadgarstku tatuaż imienia jej samej - dziwne, ale wcale nie ściemniam. Pozdrawiam :)
  • Ritha 21.07.2017
    Haha, widzisz, jaki zbieg okoliczności. Może też ma fetysz ;) Pozdrawiam Karola
  • Tanaris 20.07.2017
    Bez dowodów, sprawa szybko się nie skończy. A perspektywa siedzenia za kratami, gdzie przynoszą ciasto, wcale nie musi oznaczać katastrofę :P 5 :D
  • Ritha 21.07.2017
    Tamaris Ty zawsze dostrzegasz plusy i szklanka do połowy pełna, brawo!:)
  • Margerita 22.07.2017
    pięć nie ma to, jak sumienny glina dodałam 37 część
  • Ritha 23.07.2017
    Nie nadążam Mar, poprawię się
  • Desideria 27.07.2017
    Odniosłam wrażenie, że temu Cesare zależy tylko na awansie.
    Jakby poczęstowała grappą policjanta to pewnie nie miałby nic przeciwko :D
  • Ritha 27.07.2017
    Pomyślę nad grappa dla niego ;)))
  • Niemampojecia96 31.07.2017
    I wporzo, ciekawie, dalej. A jam nie umyla piekarnika od dwoch lat. Od dwoch, jasny gwint. A ten Marco to nie bylby ten sam Marco o urodzie cepa sprzedajacego zegarki na straganie (ah, pokochalam ten opis postaci), co to Eva z nim uciekla? Mozliwe, ze juz mnie ponosi, ale nie wiem dlaczego by mialo, bo kurki mam przykrecone, a jednak taka smiala hipoteze narodzil moj mozg. No nic - poczekamy, zobaczyny.
  • Ritha 01.08.2017
    Ej, tamten nie był Marco, to Tobie się coś pomylilo XD Tamten byl bezimienny :) (mówię, że Moda na sukces :/) Podpowiedź - Eva wypada póki co, nie twn trop ;)
  • Ritha 01.08.2017
    Acha, i mam challenge for you, umyć piekarnik do weekendu. Zdjęcie przed i po na fb xD Jak zaliczysz zmienię imię żony Cesare z Weroniki na Wiktoria xD Nakurwiaj xd
  • Canulas 16.09.2017
    Motorem jego poczynań był zupełnie inny rodzaj ambicji. - git. Niby nic, ale git.

    Chcesz świadków? Poszukaj dziewczyn z wytatuowanymi imionami na nagdarstku. Wymyślił, zasponsorował, zmusił. Taki fetysz... - ciekawy zamysł. Ten fetysz posiadania, dodaje nieco perwersji. Całkiem zacne.


    Człowiek jest najbardziej szczery, kiedy nie panuje nad emocjami. - a to Twoje jest. Przeniesione, ale Twoje. Oo.

    - Ty też, kiedy oskarżasz mnie i mojego, eee, znajomego - słysząc wahanie w głosie Lei, Cesare uśmiechnął się znacząco. (Słysząc)


    - Albert jest podejrzany, nie ty. - Powiedział i zamknął za sobą drzwi. - A tu, z kolei, bez kropki i z małej.

    Generalnie, warto byśmy uściślili jedną rzecz. Wszystkie te podawane przeze mnie błędy maja życzliwy charakter, i jako taki winny być odbierane. Ooo. Tyle.

    - Mam coś dla ciebie - podała mu rozpakowane i pokrojone ciasto - chciałam wziąć grappę, ale sam rozumiesz. (Podała)


    - Upiekłaś mi ciasto? W hotelu? Dzisiaj? - nie mógł wyjść z podziwu (Nie mógł)


    Tamtem policjant je pokroił, szukał broni, czy coś. Poczęstowałam go kawałkiem, skoro tak się wyrywał. - fajny opis.


    Nie odpowiedziała. On również zamilkł. Przesiedzieli tak kilka minut, bez słów i bez zalążków jakichkolwiek pomysłów na przyszłość. - I na koniec, wieniec z fajnego akcentu nasączonego nostalgią. Git.

    Musisz przejrzeć tekst pod kątem tych dialogowych wtrąceń, bo to jedyna rysa na szkle.
    Pozdro.
  • Ritha 16.09.2017
    "Człowiek jest najbardziej szczery, kiedy nie panuje nad emocjami. - a to Twoje jest. Przeniesione, ale Twoje. Oo." - wyłapałeś z forum :D Bo to prawda z tą szczerością w gniewie :>

    "- Ty też, kiedy oskarżasz mnie i mojego, eee, znajomego - słysząc wahanie w głosie Lei, Cesare uśmiechnął się znacząco. (Słysząc)
    - Albert jest podejrzany, nie ty. - Powiedział i zamknął za sobą drzwi. - A tu, z kolei, bez kropki i z małej. " - jestem dialogowym debilem, zapiszę to 100 razy w zeszycie :D

    Wiem, że te rady mają życzliwy charakter, Can. Ja jestem mega wdzięczna (!) za pokazanie mi tych błędów palcem, czekałam aż ktoś mi powie, co mogłabym poprawić :)
  • Adam T 23.10.2017
    Zaskakujące jest to ciasto. Lea ciakawą jawi się postacią, barwna przeszłość, jeszcze barwniejsza teraźniejszość, z pieczeniem ciasta włącznie. Dziś mam mało czasu, także napiszę tylko, że coraz bardziej wciąga ta opowieść.
    Pozdrawiam ;))
  • Ritha 23.10.2017
    Nadal jak burza podążasz, dziękuję:)))
  • Elorence 18.05.2018
    CO? CO? CO?
    Ale, że jak? Lea i Cesare się znają? Ona ćpała? Kradła?
    Żadna z niej świętoszka.... Nasuwa mi się myśl, że dostałą za swoje. Myślała, że złapała Pana Boga za nogi, a tu: bum i smutna oraz krwawa rzeczywistość. Czemu mnie to nie dziwi?...
    Czy Cesare ją chronił? Bo brzmiał, jakby w jakiś sposób czuł się odpowiedzialny...
    Zajebistego ma męża. Marco - Srarco. Gardzę tym śmieciem. Mógł sobie odgryźć fiuta, debil jeden. Gwałcić mu się zachciało.
    Kurde, naprawdę, złość budzi się we mnie na nowo :D
  • Elorence 18.05.2018
    Tak dużo nowych informacji, że robię sobie przerwę i wrócę tu jutro :)
    Pozdro, Ritha :*

    PS: Wybacz, że to napiszę, ale CMYK... CMYK to CMYK <3
  • Ritha 18.05.2018
    Elorence oczyyyywiscie, ze Cmyk. Lea to... Lea.
    Nmp lubiła Marco ;p
    Oks, dzieluje calosciowo, umililas mi wieczór :)))
    Pozdrawiam, pocwicz ;)
  • Elorence 18.05.2018
    Czyli poznam Marco z bliska? :D
    Boże, nie wiem czy chcę xD
  • Ritha 18.05.2018
    Elorence zapisze go na czarnej liscie ołówkiem póki co ;p
  • Enchanteuse 03.08.2018
    Hej :)

    "Cesare wiedział doskonale, że jeżeli doprowadzi sprawę zabójstwa Ines do końca, będzie to kolejna z zasług na jego koncie, co zapewne otworzy drzwi jego dalszej kariery."

    "Drzwi do jego dalszej kariery". Tak to, zdaje się, powinno wyglądać.

    "Wymyślił, za sponsorował, zmusił. Taki fetysz..."

    "zasponsorował". Zawsze razem.

    No, no. Bardzo przyjemna część. Wciąż jest zwiewnie, choć tym razem mniej energicznie. Pojawia się pewna informacja - Lea już trochę zna komisariat, i to z obu stron. Ciekawe.

    No nic. Fajnie było m, ale spać kiedyś też trzeba :)

    Do zobaczenia pod następną!
  • Ritha 04.08.2018
    Witam, bycola, taa, poprawie ciut później, bo z komorki nie lubię
    Dziekuję pieknie :)
  • Ritha 04.08.2018
    bycole*

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania