,,z niesmakiem zmrużył brwi'' - tu bardziej pasowałoby: zmarszczył
Czyli zostawili tą biedną, martwą dziewczynę i uciekli jak najdalej, a teraz gryzie ich wyrzut sumienia. Opowieść o psie śmieszna początkowo nabiera realizmu i przeraża. Wpleciony sen pokazał, że Albert wciąż myśli o żonie i boi się o nią. Ciekawa część, ładnie pokazane zachowanie dziewczyny, 5 :)
"na oko wysuszona i ostrą," - wysuszoną
Ten rudy pies... przypomniała mi się taka ruda suczka; krzyżówka, była taka brzydka ojej, ale miała prześliczne oczy, bo to była taka z jakimś Husky i teges. :)
"Poza tym, w tej chwili dodatkowo chodził w te i z powrotem wzdłuż wybrzeża i próbował nie eksplodować złością na szlochającą koleżankę" - jeśli wracamy do tematu zacnie ujętych myśli, proszę.
brązowe oczy - trzeba było mnie tam zost...- a tu ciekawostka. Przerwał jej w pół słowa dokładnie." zost-awić".
Nie wiem czy celowe, ale dobre.
- Półgwiazdkowy hotel - bardzo fajne określenie.
No i powoli, spokojnie, wszystko się toczy swoim torem. Już odpisywałem, jak postrzegam zabieg zwalniajacy narrację i co on przynosi. Fajna, senna atmosfera. Wychamowanie.
Pies, hmmm, tu pomysłu nie mam. Nie będę się mądrzyl.
"...jakby ktoś zaproponował mu zmianę pampersa cudzego dziecka." - z dzieckiem to jeszcze pikuś, co by powiedział na zmianę pampersa teściowej... albo teścia?
"Odechciało mi się wszystkiego, czego mi się chciało, więc się ciesz i śpij." - szczerość godna "lwa" ;))
I znowu ta smakowita "włoskość", muszę przyznać, źe człowiek (czytalnik - czyli ja) ani na moment nie traci poczucia, gdzie jest. To jest to!
Znów były unisono czytane napisy, trochś jak na jakiejś wycieczce ;)) No a potem zjawił się pies, który zjawic się nie powinien, bo takie psy są oznaką odurzenia.
Fajnie ;))
Pozdrawiam.
"Tuż pod jego balkonem, na chodniku, po lewej stronie, stał rudy pies. Wpatrzony był dokładnie w Alberta, a ten w niego."
Na początku chciało mi się śmiać z tego rudego psa i upartości Lei co do jego istnienia, a potem mnie zatkało. Kurde. Dziewczyna jest mocno religijna i trochę przez to przerażająca. Wciąż się zastanawiam, kto mógłby ją przykuć...
Ten pies... Sysysy... śmiać Ci się chcialo, a teraz mi się chce z moich pomysłów z perspektywy czasu. Ale ok, musiałam napisac Lee, zeby dojsc do Cmyka, wiec sie rozgrzeszam ;D
Fajnie, że podążasz. Dziękuję i pozdrawiam ;) :*
"Umiem rozpoznać rzeczywistość od… od odurzenia. Poza tym to nie pierwszy raz..."
- nie wiem, czy to celowe, ale poprawnie powinno być: "odróżnić". Jeśli to ma charakteryzować bohaterkę, to okej. A jeśli nie, no to dobrze byłoby to poprawić.
"Nom, mówił do mnie, różne rzeczy, o przeznaczeniu, o reinkarnacji i, że najbardziej kochał latać."
Drugi przecinek niepotrzebny. Kolejny przecinek też mi nie pasuje. Najlepiej byłoby go zastąpić dwukropkiem. Coś mi podpowiada, że średnik też byłby okej, ale głowy nie dam.
No, to kolejna część za mną. Kurczę, faktycznie krótkie one są :)
Szczerze to nie wiem, co napisać. Tym razem jest błogo, spokojnie, opisowo; tę atmosferę psuje jeno rudy pies. W zasadzie to niewiele się dzieje, ale myślę, że Autorka nadrabia to w kolejnych częściach ;)
Hej, staram się nie tworzyć dialogów z hiperpoprawnością, i skupiać maksymalnie na logice wypowiedzi bohaterów, bo jednak bardziej zależy mi na naturalności, ale taaa... tam zdecydowanie powinno być "odróżnić", poprawię :)
Nie stosuję dwukropków i średników prawie wcale, jakoś hm, nie wiem, do minimum ograniczam ich ilość. Przecinki zara nareperuję :)
Autorka nadrabia w kolejnych... seriach, jak już. Nie no żartuję, rozkręca sie Lea potem deczko, ale hm, coż. Heh, taa.
Meh.
Reasumujac, miło mi, że zajrzałaś :D
Enchanteuse nie chodzi o skomplikowanie. Po prostu wydają mi się takie, hm, sztuczne. Wolę myślniki i przecinki jednak.
Nie no, pierwsze kilkanaście części można przelecieć bez większych rozmyślań, tak mi się wydaje. Potem jest lepiej :)
Ritha no myślnik może nieraz zastąpić średnik. Dwukropków też w zasadzie da się uniknąć. W sumie w stylu, w którym piszesz one faktycznie mogłyby namieszać.
Ja akurat mam manię myślnikową;
ostatnio w tekście, który.miał półtorej strony użyłam go z dziesięć razy lekko licząc xD
Więc na te spójniki trzeba uważać.
Enchanteuse one mi sie zdają jakies hiperpoprawne, ja lubię przecinkować ciach, ciach, ciach, ciach. Albo całe zdania - ciach, ciach, ciach, kropkami. Chyba nigdy nie użyłam ani średnika ani dwukropka w dialogach. No tak mam i raczej nie byde tego zmieniać :D
Komentarze (20)
Czyli zostawili tą biedną, martwą dziewczynę i uciekli jak najdalej, a teraz gryzie ich wyrzut sumienia. Opowieść o psie śmieszna początkowo nabiera realizmu i przeraża. Wpleciony sen pokazał, że Albert wciąż myśli o żonie i boi się o nią. Ciekawa część, ładnie pokazane zachowanie dziewczyny, 5 :)
Ten rudy pies... przypomniała mi się taka ruda suczka; krzyżówka, była taka brzydka ojej, ale miała prześliczne oczy, bo to była taka z jakimś Husky i teges. :)
brązowe oczy - trzeba było mnie tam zost...- a tu ciekawostka. Przerwał jej w pół słowa dokładnie." zost-awić".
Nie wiem czy celowe, ale dobre.
- Półgwiazdkowy hotel - bardzo fajne określenie.
No i powoli, spokojnie, wszystko się toczy swoim torem. Już odpisywałem, jak postrzegam zabieg zwalniajacy narrację i co on przynosi. Fajna, senna atmosfera. Wychamowanie.
Pies, hmmm, tu pomysłu nie mam. Nie będę się mądrzyl.
"Odechciało mi się wszystkiego, czego mi się chciało, więc się ciesz i śpij." - szczerość godna "lwa" ;))
I znowu ta smakowita "włoskość", muszę przyznać, źe człowiek (czytalnik - czyli ja) ani na moment nie traci poczucia, gdzie jest. To jest to!
Znów były unisono czytane napisy, trochś jak na jakiejś wycieczce ;)) No a potem zjawił się pies, który zjawic się nie powinien, bo takie psy są oznaką odurzenia.
Fajnie ;))
Pozdrawiam.
Na początku chciało mi się śmiać z tego rudego psa i upartości Lei co do jego istnienia, a potem mnie zatkało. Kurde. Dziewczyna jest mocno religijna i trochę przez to przerażająca. Wciąż się zastanawiam, kto mógłby ją przykuć...
No nic, pójdę dalej :D
Pozdro :*
Fajnie, że podążasz. Dziękuję i pozdrawiam ;) :*
- nie wiem, czy to celowe, ale poprawnie powinno być: "odróżnić". Jeśli to ma charakteryzować bohaterkę, to okej. A jeśli nie, no to dobrze byłoby to poprawić.
"Nom, mówił do mnie, różne rzeczy, o przeznaczeniu, o reinkarnacji i, że najbardziej kochał latać."
Drugi przecinek niepotrzebny. Kolejny przecinek też mi nie pasuje. Najlepiej byłoby go zastąpić dwukropkiem. Coś mi podpowiada, że średnik też byłby okej, ale głowy nie dam.
No, to kolejna część za mną. Kurczę, faktycznie krótkie one są :)
Szczerze to nie wiem, co napisać. Tym razem jest błogo, spokojnie, opisowo; tę atmosferę psuje jeno rudy pies. W zasadzie to niewiele się dzieje, ale myślę, że Autorka nadrabia to w kolejnych częściach ;)
Pozdrawiam :)
Nie stosuję dwukropków i średników prawie wcale, jakoś hm, nie wiem, do minimum ograniczam ich ilość. Przecinki zara nareperuję :)
Autorka nadrabia w kolejnych... seriach, jak już. Nie no żartuję, rozkręca sie Lea potem deczko, ale hm, coż. Heh, taa.
Meh.
Reasumujac, miło mi, że zajrzałaś :D
Wydają się być niby bardziej skomplikowane, ale nie. Średnik to taki słabszy myślnik i wsio.
I weź mnie nawet nie strasz, że w następnych seriach! ;D
Bo przestanę czytać.
Nie no, żartuję.
Nie no, pierwsze kilkanaście części można przelecieć bez większych rozmyślań, tak mi się wydaje. Potem jest lepiej :)
Ja akurat mam manię myślnikową;
ostatnio w tekście, który.miał półtorej strony użyłam go z dziesięć razy lekko licząc xD
Więc na te spójniki trzeba uważać.
Super, Mar :))
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania