Lecz

Żyję w okrutnym świecie gdzie miłość bawi się mną,

Serce kocha tylko po to aby stracić.

Lecz, ja nie poddam się.

 

Oglądam świat, w którym słowa są ostrzejsze od mieczy,

Zlepki liter przebiły mój martwy organ czujący to coś.

Lecz, ja nie umieram.

 

Miłość zamieniła się w demona i zrównała mnie z ziemią,

Z mych ust wypływa krew, która jest przepełniona uczuciami.

Lecz, ja chcę dalej walczyć.

 

Twoje słowa wycisnęły z mych oczu pół oceanu łez,

Powoli spływają po mej twarzy wypalając mi skórę.

Lecz, ja zdejmę tę maskę cierpienia.

 

Moje oczy powoli zamykają się, a ciemność zastępuje światło,

Mój świat znika w mroku, którego się tak boję.

Lecz, to jeszcze nie jest koniec.

Średnia ocena: 2.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • NataliaO 18.02.2016
    Ja mam pociąg do pisania o śmierci, a Ty widzę o miłości. Ten wiersz jest gdzieś bardziej przemyślany, lepiej brzmi. Całkiem przyjemnie się czytało; 3 :)
  • T. Weasley 18.02.2016
    *ŻyjĘ w okrutnym świecie, zmIeniła się, tĘ maskę

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania