Ciężko opisać jak dobrze bawiłam sie czytając opowiadanie z perspektywy 'Linijki'. Jest taką wyrazistą i uroczą postacią. Mój ulubiony brylant pośród diamentów.
Tak dużo ludzi i tak dużo nazw. Łatwo się pogubić kiedy nie czyta się z pełnym skupieniem. Podoba mi się relacja tworząca się między Saso i Linijką. A ich rozmowa w jakimś schowku na miotly? Boskie. Obgryzanie paznokci? Fenomenalne.
Linijka powinna zostać Bogiem i zbawca tego świata. Wszystko byłoby takie piękne, gdyby świat wyglądał tak jak jej myśli - wszystko dobre. Niestety trochę brudne, ale to się w końcu zdarza.
Nie ma to jak stara dobra kobieca intuicja wpleciona w orientację w terenie.
Jeśli tak będą wyglądały również kolejne opowiadania to może nawet będę czekać na piątek 20 i czytać po kilka razy.
NajwiekszaFanka12.02.2016
Super sie bawilam czytajac. Caly rozdzial trzyma w napieciu, a jednoczesnie zawiera zarty wymieszane z nutka eroytzmu i sarkazmu plynacego z cietych ripost. Mysle, ze dobrze by sie to wpisywalo w jedno z glownych hasel filozofii oswieceniowej, czyli "uczyc bawiac". Czy tym sie inspirowales piszac to?
Zachwycaja mnie rowniez bohaterzy, ktorych stworzyles. Zastep Talba wydaje sie bardzo zgrana paczka, mlodych i zdolnych ludzi! Jedyny minus to przedstawienie Kashy jako pierdoly. Mysle, ze kreacja jej postaci moglaby by pojsc bardziej w strone osoby delikatnej i wrazliwej, ale znajacej swoja wartosc i stapajaca twardziej po ziemi niz ci sie wydaje.
Tak czy siak, chapeau bas! Zycze dalszych sukcesow i czekam na kolejne rozdzialy.
Z pierdołami to już jest tak, że albo prędzej czy później nabierają muskuł albo umierają. To kwestia ich rozwoju. Postać Kashy jest w momencie poprzedzającym te dwa możliwe scenariusze. Co się z nią stanie powiedzą nam tylko kolejne rozdziały.
Komentarze (3)
Tak dużo ludzi i tak dużo nazw. Łatwo się pogubić kiedy nie czyta się z pełnym skupieniem. Podoba mi się relacja tworząca się między Saso i Linijką. A ich rozmowa w jakimś schowku na miotly? Boskie. Obgryzanie paznokci? Fenomenalne.
Linijka powinna zostać Bogiem i zbawca tego świata. Wszystko byłoby takie piękne, gdyby świat wyglądał tak jak jej myśli - wszystko dobre. Niestety trochę brudne, ale to się w końcu zdarza.
Nie ma to jak stara dobra kobieca intuicja wpleciona w orientację w terenie.
Jeśli tak będą wyglądały również kolejne opowiadania to może nawet będę czekać na piątek 20 i czytać po kilka razy.
Zachwycaja mnie rowniez bohaterzy, ktorych stworzyles. Zastep Talba wydaje sie bardzo zgrana paczka, mlodych i zdolnych ludzi! Jedyny minus to przedstawienie Kashy jako pierdoly. Mysle, ze kreacja jej postaci moglaby by pojsc bardziej w strone osoby delikatnej i wrazliwej, ale znajacej swoja wartosc i stapajaca twardziej po ziemi niz ci sie wydaje.
Tak czy siak, chapeau bas! Zycze dalszych sukcesow i czekam na kolejne rozdzialy.
Z pierdołami to już jest tak, że albo prędzej czy później nabierają muskuł albo umierają. To kwestia ich rozwoju. Postać Kashy jest w momencie poprzedzającym te dwa możliwe scenariusze. Co się z nią stanie powiedzą nam tylko kolejne rozdziały.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania