Lekcja gracji - TW 4.0

Postać: Rozwodnik bez zasad

Miejsce: Szkoła dla dobrze wychowanych panienek

Zdarzenie: Upadek ze schodów

 

Książka, którą próbował utrzymać na głowie przechodząc przez pokój, nieubłaganie spadała, kiedy tracił równowagę.

- Czy to jest konieczne?

- Nie ma nawet o czym dyskutować, żeby zrozumieć kobietę, musisz zachowywać się jak kobieta. Poczekaj aż założysz szpilki...

- Proszę, tylko nie szpilki!

Kobieta klasnęła w dłonie.

- Ciiisza! Właściwie, to już możesz je zakładać. Krótka przerwa, idź po nie.

Wyszedł z pokoju.

Zawsze obiecywałem sobie, że nikt mnie nie będzie ograniczał - rozmyślał - Może dlatego nam się nie powiodło? Jednak nie potrafiłem tego pojąć i trafiłem tutaj. Dziwne, że te stare próchno zgodziło się mi pomóc.

Zszedł na parter, wyjął z szafki czarne szpilki. Z wielkim trudem udało mu się założyć je na swoje dosyć duże stopy. Jednak zapomniał o czymś.

Schody! - pomyślał. - Nie ma szans, że zdejmę te przeklęte obuwie. Muszę spróbować wejść w nim.

Wolno i ostrożnie wszedł na pierwszy stopień

To nie było takie trudne, zostało dziewięć - mówił w duchu.

Z coraz większą gracją pokonywał kolejne stopnie, aż w końcu, w połowie omsknęła mu się noga. Runął na sam dół, uderzając w posadzkę. Natychmiast pojawiła się w przejściu stara nauczycielka.

- Ojej, nic panu nie jest?

- Nie poszło tak źle, jak na pierwszy raz. Aj, chyba coś złamałem.

Mężczyzna z rękawa wyciągnął złamaną wpół marchewkę i uśmiechnął się.

- Wie pani, wydaje mi się, że zaczynam rozumieć kobiety.

Średnia ocena: 4.6  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (11)

  • fanthomas 13.11.2018
    no całkiem całkiem się wpasowałeś. tylko szkoda że zabrakło nawiązań do gatunków
  • Tadeusz Sznuk 13.11.2018
    Strasznie nie moje klimaty, a jak nie obowiązkowe tom skorzystał :/
  • Pan Buczybór 13.11.2018
    ¿a CZemů TaKÎë kRØtKiė?
  • Canulas 13.11.2018
    "Zawsze obiecałem sobie, że nikt mnie nie będzie ograniczał - rozmyślał - Może dlatego nam się nie powiodło?" - zawsze OBIECYWAŁEM - i kropka po rozmyślał, albo następny wyraz z małej.

    "Zszedł na parter, wyjął z szafki czarne, szpilki. " - ostatni przecinek zbędny

    "Schody! - pomyślał - Nie ma szans, że zdejmę te przeklęte obuwie. - kropka po pomyślał.

    "To nie było takie trudne, zostało dziewięć. - mówił w duchu." - kropka po "dziewięć" do usunięcia.

    Krótkie, kilka błędów, ale treść jest. Silne 4
  • Tadeusz Sznuk 13.11.2018
    Dziękuje wielce za chęć wypisania pomyłek mistrzu Can ;)
  • Freya 14.11.2018
    Zaczynasz tworzyć coraz poważniejsze teksty, strach pomyśleć jaki może być finalny produkt takich dążeń. Bardzo sprytny zawijas myślowy z tą marchewką, tylko patrzeć jak pojawią się króliczki Playboya :) Pozdrawiam
  • Tadeusz Sznuk 14.11.2018
    Dobre ;)
  • Pasja 14.11.2018
    Dzień dobry
    Bardzo fajny myk Z tą marchewką i w ogóle dobry pomysł na zestaw.
    Jednak Panowie trzeba dużo cierpliwości żeby zrozumieć kobiety. Bohater zrozumiał dopiero po upadku jak to z nimi jest.
    Chyba pierwszy raz w TW i proszę jakie wejście z wyobraźnią.
    Pozdrawiam i miłego dzionka życzę
  • Tadeusz Sznuk 14.11.2018
    Dziękuję i nawzajem
  • Witamy nowy tekst! :)
  • Elorence 25.11.2018
    Moja wyobraźnia dzisiaj szaleje. Raz nie ogarnia, raz koloryzuje. I tu się zadziała to drugie.
    Facet w szpilkach... Hmm, w ciekawy sposób rozgryzłeś zestaw - jestem zaskoczona. Krótko, choć mogłeś wycisnąć jeszcze więcej :) Ale to pierwszy tekst, więc fajnie, że wziąłeś udział.
    Pozdrawiam i piąteczka na dobry początek zabawy :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania