"próbuje" - próbuję
"Nie, jest doskonały, świetna robota, masz naprawdę talent" - zabrakło ci kropki
"muszę odebrać" - po tym przecinek
"Wstaje [przecinek] bierze torebkę [przecinek] podchodzi do wieszaka [przecinek] zakłada płaszcz i wychodzi z firmy."
"buty, płaszcz idzie do salonu." - po "płaszcz" myślnik lub średnik
"Na fotelu siedzi Sergio [przecinek] trzyma szklankę z whisky."
"Sergio wstaje ze złością [przecinek] rzuca szklanką o ścianę."
"Oczywiście że nie, pracuje nad projektem , jak możesz tak myśleć" - zbędna spacja przed przecinkiem i ogonek ci uciekł. I kropka ci uciekła
"Zabije Ciebie i tego twojego chłoptasia. Jesteś moja zrozumiano." - ogonek ci uciekł, "Ciebie" niepotrzebnie z dużej litery (ten błąd jest też wcześniej) i powinno być: "Jesteś moja, zrozumiano?"
"Wychodzi z łazienki [przecinek] idzie do sypialni, wyciąga z szafy walizki [przecinek] pakuje wszystkie swoje ubrania."
"Idzie do gabinetu, otwiera sejf [przecinek] bierze z niego paszport i pieniądze. Wraca do holu zakłada płaszcz, buty [i] wychodzi z mieszkania."
No, trochę błędów jest. Ogólnie historia, a raczej jej początek, niezbyt fascynujący. Jest schematycznie, nudno i ze względu na formę trudno jakoś się wczuć w wydarzenia. I te dopiski "po angielsku" są według mnie bez sensu - jak to ma w ogóle wyglądać? Jakby to miałby być serial to aktorzy mówili by po polsku, a ten angielski to tak umownie, bo akcja dzieje się w anglojęzycznym kraju czy mówili by angielsku, tyle że musieliby sami sobie tłumaczyć swoje kwestie, bo scenariusz jest po polsku?
Komentarze (3)
"Nie, jest doskonały, świetna robota, masz naprawdę talent" - zabrakło ci kropki
"muszę odebrać" - po tym przecinek
"Wstaje [przecinek] bierze torebkę [przecinek] podchodzi do wieszaka [przecinek] zakłada płaszcz i wychodzi z firmy."
"buty, płaszcz idzie do salonu." - po "płaszcz" myślnik lub średnik
"Na fotelu siedzi Sergio [przecinek] trzyma szklankę z whisky."
"Sergio wstaje ze złością [przecinek] rzuca szklanką o ścianę."
"Oczywiście że nie, pracuje nad projektem , jak możesz tak myśleć" - zbędna spacja przed przecinkiem i ogonek ci uciekł. I kropka ci uciekła
"Zabije Ciebie i tego twojego chłoptasia. Jesteś moja zrozumiano." - ogonek ci uciekł, "Ciebie" niepotrzebnie z dużej litery (ten błąd jest też wcześniej) i powinno być: "Jesteś moja, zrozumiano?"
"Wychodzi z łazienki [przecinek] idzie do sypialni, wyciąga z szafy walizki [przecinek] pakuje wszystkie swoje ubrania."
"Idzie do gabinetu, otwiera sejf [przecinek] bierze z niego paszport i pieniądze. Wraca do holu zakłada płaszcz, buty [i] wychodzi z mieszkania."
No, trochę błędów jest. Ogólnie historia, a raczej jej początek, niezbyt fascynujący. Jest schematycznie, nudno i ze względu na formę trudno jakoś się wczuć w wydarzenia. I te dopiski "po angielsku" są według mnie bez sensu - jak to ma w ogóle wyglądać? Jakby to miałby być serial to aktorzy mówili by po polsku, a ten angielski to tak umownie, bo akcja dzieje się w anglojęzycznym kraju czy mówili by angielsku, tyle że musieliby sami sobie tłumaczyć swoje kwestie, bo scenariusz jest po polsku?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania