Lenore #OneShotChallenge (Nazareth, GeraltRiv)
Dziękuję za nominację Elizabeth Lies, a także mam nadzieję, że nominowane osoby nie mają mi za złe i podejmą wyzwanie ;))
+ Utwór towarzyszący mi przy pisaniu (bardzo klimatyczny, polecam słuchać i czytać jednocześnie): https://www.youtube.com/watch?v=Gud0XwBRu98&ab_channel=stefanovs
Komnata tonęła w mroku głębokim i nienaturalnie wręcz lepkim, otulając ciasno skryte w cieniu łoże z rozłożystym baldachimem, stary zakurzony fotel, a także malutki stoliczek z pięknie zdobionego mahoniu. Głucha cisza rozbrzmiewała nachalnie, wwiercając się w umysł narastającym z każdą chwilą niepokojem.
Przez otwarte drzwi balkonowe z trwogą zaglądnął księżyc. Jego blade ze strachu oblicze rozświetliło wnętrze nikłym blaskiem, wyodrębniając z mroku drobną sylwetkę. Na skraju ogromnego łoża siedziała naga kobieta. Była niezaprzeczalnie piękna - zgrabne ciało o najjaśniejszym odcieniu alabastru zachwycało swą perfekcyjnością. Krągłe piersi o delikatnie zaróżowionych sutkach unosiły się powoli i opadały przy każdym oddechu, a wytężywszy słuch dało się wyłapać powolne, nierówne bicie serca. Burza rudych loków spiralami opadała na smukłe ramiona, nadając piękności egzotycznego uroku. Na drobnym nosku zaś niczym gwiazdy na nocnym firmamencie, skrzyły się piegi, ledwo zauważalne w panującym półmroku.
Po raz pierwszy od długiego czasu drgnęła. Odwróciła się ostrożnie, zerkając na mężczyznę rozłożonego na atłasowej pościeli. Pogłaskała go czule po zimnym policzku, odgarniając z bladego czoła kosmyk ciemnych włosów. Przyłożyła wąski palec do spierzchniętych ust kochanka, by rozpocząć zaraz wędrówkę delikatnej opuszki wzdłuż linii szczęki aż po szyję, na jakiej zatrzymała puste spojrzenie.
Uniosła powoli drobną dłoń, po czym otarła kropelkę jaka strużką pociekła po delikatnie zarysowanym podbródku. Nie była to jednak słona łza, nieszczęśliwie zakochanego dziewczęcia... Wysunęła koniuszek języka, a następnie nieśpiesznie zlizała krew z nadgarstka. Gwałtownie zaczerpnęła oddechu, gdy słodki płyn prześlizgnął się po czułych kubkach smakowych, wtargnąwszy zaraz do buzujących z ekscytacji żył. Skryła czarne, pozbawione białek ślepia za kotarą długich, ciemnych rzęs, a wąskie palce zakończone bordowymi od zakrzepłej krwi szponami, wbiła w pościel.
Spomiędzy kuszących warg wykrzywionych w upiornym uśmiechu wydobył się cichy, pełen satysfakcji pomruk, zaś w księżycowym świetle, na bardzo krótką chwilę błysnęły kły.
Komentarze (28)
5 XD
Jeszcze raz bardzo dziękuję, aż miło czytać takie komentarze ;))
Bardzo podobał mi się opis wampira. Dość mocno realistyczny, wręcz można sobie wyobrazić ją sobie po kolei. Jakoś od razu wpadła mi myśl, że kobieta jest wampirem. To przez cały pierwszy i początek drugiego akapitu. Księźyc, noc - klimat akurat.
Niezmiernie miło mi to słyszeć, a wspomniana "realistyczność" cieszy mnie chyba jeszcze bardziej. Tak, nocny klimat idealnie pasuje do tych krwiożerczych istot, które są naprawdę dobrym materiałem na teksty - oczywiście nie mówimy tutaj o tych tandetnych, śmiesznych wręcz wersjach.
Dzięki za komentarz ;))
W sumie już chyba wspominałam, że opisy masz świetne, bardzo plastyczne i sugestywne, świetnie tworzą klimat. Co prawda mnie już sam tytuł jakoś tak nasunął wampiryczne skojarzenia, a opis od początku był z tymi przypuszczeniami zgodny, więc właściwie zdziwienia nie było, ale nie oznacza to, że mi się nie podobało. Tekst jest dobry tak czy inaczej. ;)
Tak na marginesie, od południa pracuję nad Twoją Aurorą. Tylko proszę o cierpliwość ^^'
Cierpliwości mam pod dostatkiem, wiec nie spiesz sie proszę "Aurura" jest wlasnie opowiadaniem o którym wspomniałem w poprzednim komentarzu. Wiem ze jest długa i ciężka wiec cieszę sie ze wogole ktokolwiek z poza trybunału ma ambicje by to przeczytać. Doceniam.
Tak myślałam. Hah, tak, tu przyznam Ci rację - jest ciężka, co nie znaczy, że kiepska, wręcz przeciwnie. Jeśli o to chodzi... nie licząc jeszcze jednej osoby (może dwóch) jesteś tutaj najlepszym z tych, których na opowi czytałam. Twoje teksty są naprawdę na wysokim poziomie, co rzadko się zdarza, ale zaprzestanę tego ślinienia pośladków i uciekam do "Aurory" - tam wszystko napiszę xd
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania