Poprzednie częściLeśny potwór. Część I.
Pokaż listęUkryj listę

Leśny potwór. Część II ostatnia.

Po około pięciu minutach Ksawery ujrzał z daleka jakby zarys jakiejś olbrzymiej postaci, zwolnił, postać ani drgnęła, stała dokładnie na środku drogi tarasując ją swoim ciałem, zahamował gwałtownie z piskiem opon, samochód zatrzymał się dwa metry od... no właśnie w świetle reflektorów ujrzał coś, co przechodziło jego ludzką wyobraźnię, coś, co nie przypominało ani człowieka, ani zwierzęcia. Coś tak jakby na wpół człowieka na wpół zwierzę. Była to bardzo wysoka postać chyba ponad dwa metry, potężnie zbudowana, lekko przygarbiona, włosy były w takim nieładzie, że na głowie widać było tylko wielką gęstwinę włosów i twarz czarną od zarostu, na sobie miał jakieś łachmany spod których wyglądało zarośnięte ciemne cielsko. To coś strasznie charczało i wydawało z siebie jakieś nieartykułowane dźwięki, stworzenie stało koło dwóch metrów od Ksawerego i patrzało swoimi błyszczącymi ślepiami. Patrzyli na siebie chyba tak w nieskończoność, przynajmniej wtedy tak mu się wydawało. Potwór nie schodził mu z drogi, przez myśl Ksaweremu przebiegało mu wtedy tysiąc wizji jego własnej śmierci zadanej od stwora, który uderzony wcześniej przez samochód innego człowieka, zemści się teraz na nim. Nie wyłączył silnika, tylko czekał na to, co się wydarzy, nie wydarzyło się nic. Po jakimś czasie stwór z wyciem pobiegł w głąb lasu, a Ksawery trzęsąc się ze strachu dojechał, do domu. Po dziś, dzień nie wie, co stanęło na jego drodze tamtej letniej nocy, być może są jeszcze ludzie, którzy również spotkali na swojej drodze to stworzenie, tylko tak jak Ksawery nie opowiadają o nim z obawy przed wyśmianiem. Jeszcze dziś na samo wspomnienie tej historii przechodzą go dreszcze. A nocą stara się już nie podróżować.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Bogumił 28.01.2019
    A może to było Yeti?
  • Bogumił 28.01.2019
    To są jakieś prawdziwe wspomnienia?
  • Aisak 28.01.2019
    Piękne opowiadanie. Zachwycające!
    Miałam dreszcze i mam jeszcze!
    Jestem oszołomiona!
    Cudowne!
    Brawo!
    Gratuluję!
    Po prostu z wrażenia wariuję!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania