Lex amor

I niby o czym to?

 

Oczywiście ,że o miłości. Coś O czym marzy większość z nas. On bogaty, przystojny, dojrzały. Prawnik i juz sam zawód jest pociągający ,a do tego jego osobowość ,pewność siebie i tajemniczość. Ona - śliczna ,urocza ,niebieskooka blondynka, inteligentna i błyskotliwa choć trochę zagubiona w wielkim mieście. Studentka prawa ,romantyczka i marzycielka niepasująca do tego świata.

 

Poznają się i.... no zakochują w sobie ,ale nie tak szybko.

 

Namiętność ,zazdrość ,tajemnice. Radość i tęsknota , intrygi i kłamstwa i wszystko co może połączyć i rozdzielić.

 

Zapraszam do czytania.

 

P.S

 

Inspirowane serialem Magda.M ,bo kocham go od zawsze i zawsze chciałam tę historię opowiedzieć inaczej.

 

MeMysz.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Lady_Makbet 21.08.2017
    O Matko!
    Historie "inspirowane" filmami lub przeczytanymi książkami nigdy nie wychodzą dobrze.....
    Mam nadzieję, że nie dasz d**y i nie schrzanisz tego..
  • MeMyszMiss 21.08.2017
    Inspiracja to nie fan fiction. nie napisałam ,że będę zmieniać coś już wymyślonego tylko ,że coś mi podsuneło pomysł. Inspiracją może być spadający liść przyznam się ,że natura mnie zainspirowała i tez napiszesz że mi nie wyjdzie?! Jadą tu po mnie wszyscy jak po łysej kobyle. To nie fair.
  • Kobra 21.08.2017
    Ciekawy początek, powodzenia. Zostawiam 5 :-)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania