Limeryki z dupy
Jeden facet z Opola
No... Ząb go rozbolał
Wyrwał go dentysta, pedał
Więc mu duszę zaprzedał
Dziecko mają, chodzi do przedszkola
Jeden facet z Turawy
Aż się palił do wrzawy
Tak mu chłopcy wjebali
Że aż nogę złamali
Miał na zawsze już zostać kulawy
Jedna panienka z Hagi
Sprzedawała mi dragi
Kupiłem nasion dwie paczki
Doniczki, podlewaczki
Wyrosły mi piękne... Szparagi?
Jeden facet z Sorbony
Ponoć sam szył pompony
Sprzedawał na ulicy
Różnym ludziom z dzielnicy
A to były wysuszone glony
Jedna laska z Sanoka
Miała takiego koka
Kwiaty wplecione w niego
Jak we wianek, kolego
I co z tego, że nie nie miała oka?
Jeden facet z Poznania
Cieszył się z grzybobrania
W lesie stała dziewczyna
Cycki, dupka - malina!
Stracił stówkę, bo nie była tania
Jeden facet z Ozimka
Był tłuściutki jak szynka
Raz się za dużo napił
I do rzeźnika trafił
Zmieliła go na mięso maszynka
Jeden dresiarz z Krakowa
Miał dziewczynę z Tarnowa
Ssała raz mu w szalecie
Omskła się na maczecie
I została mu w ręce jej głowa
Komentarze (11)
5! :D
okrutnie się głowi
pisze limeryki z dupy
ze śmiechu padałą trupy
i każdy mu 5 wstawi
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania