linia przerywana

kłębek myśli toczy się pod szubienicę

nikt nie wydzierga z niego swetra

może wplecie się w stryczek

albo w pośmiertną maskę wisielca

tutaj nie ma już publicznych egzekucji

życie wydaje się trwałą opoką

choć koła tramwajów jak gilotyny

zapisują turkotem historię wyroków

zapadnia śmierci w kieszeni płaszcza

nie ciąży zbytnio nawet katu

a przechodnie zostaną na zdjęciu

Średnia ocena: 4.4  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Wrotycz 03.01.2019
    Przerwana linia życia, wypadkowa szubienica. Wiersz raczej inspirowany prawdziwym zderzeniem, w efekcie rozmyślania nad losem, wbitym w metaforę szubienicznego determinizmu.
    Jeśli los może, kat tym bardziej usprawiedliwiony.
    Kłębek czarnych myśli... cóż, taka osnowa naszego świata.
    Pozdrawiam.
  • Justyska 03.01.2019
    Dobry tytuł i bardzo ciekawy tekst. Trafia do mnie taka metaforyka, też czasem czuję się jak tak kłębek:)
    Pozdrówka!5
  • całkiem oki, tak na 4 jak dla mnie

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania