List do T
Kochany T.
To już prawie 7 lat jak Ciebie już nie ma. Jak zniknąłeś z tego świata. Chociaż minęło już tyle, ja się z tym nie pogodziłam. Zostawiłeś mnie tu samą, na tym świecie przepełniabym nienawidzici .
Choć wszyscy mówią, ze dobrze zrobiłeś. To ja jednak czuje inaczej, mino tych wszystkich złych rzeczy co popełniłeś.Choć teraz widzę jak przez mgłę, nigdy nie chce zapomnieć .
Choć najbardzej pamietam, nasze ostanie spotkanie, to tym bardzej chce wymazać je z pamięci. Chciałabym cofnąć czas, nie wypowiedzieć tych słów, bo to były tylko puste słowa, a zabrzmiały jak życzenie, które niestety się spełniło. Następnego dnia żałowałam, lecz los nie dał nam tego naprawić. Wiem, że zostawiłeś mi list, chociaż nigdy do nie dostałam. Myślałam , że z Tobą odejdzie całe zło, ale ono przyszło po Tobie. Na początku myślałam, że jesteś egoitą, lecz potem zrozumiałam, że taki los jest nam pisany.
Drogi T wybacz mi , tak jak ja wybaczam Tobie. Wiem, że mino że odeszłeś, jesteś przy mnie i wszystko co robię , robię dla Ciebie . Żyje też dla Ciebie, choć nieraz nie mam już sił, to wiem, że nie mogę się podać za nas oboje.
Twoja A.
Komentarze (4)
nigdy do nie dostałam - go
że jesteś egoitą - egoistą
mino że odeszłeś - odszedłeś
Czy te błędy zostały popełnione specjalnie?
Myślę, że tak.
List do zmarłego i dobrze, że go nie przeczyta, bo umarłby ze wstydu, że narzeczona pisze niepoprawnie.
:/
Boże... nie da się czytać.
To nie jest wytłumaczenie, tez pisze na telefonie, a z błedami bym nie puściła, bo bym się ze wstydu paliła.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania