List od dziadka (drabble)

Jestem stary. Odnoszę wrażenie, że wszystko już mam za sobą: jadłem przypalone pierogi i zamrożone truskawki, ogryzałem skórki ze stresu i nie spałem ze szczęścia, kochałem, kłamałem, a moje serce biło w wyjątkowych momentach szybciej niż dziewięćdziesiąt na minutę. Słyszałem je. Tak jak Ty niedługo usłyszysz swoje. Po dwudziestym trzecim dniu będzie uderzało nawet sto pięćdziesiąt razy w ciągu sześćdziesięciu sekund. Czy tak szybko biło moje, gdy poznałem twoją babcię?

Zamknę oczy, przed Twoim pierwszym mrugnięciem. Dzieli nas życie, ale połączy rytm, w którym tańczą wszyscy – równi od początku do końca.

Życzę Ci, byś nigdy nie postawił końca przed początkiem.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 12

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (16)

  • Dekaos Dondi 21.11.2018
    Pierwsze skojarzenie, że napisał list do... samego siebie, przed swoim urodzeniem (23) kiedy tętno jest bardzo szybkie. Mógł napisać, gdyż ostatnie zdanie... Ale można też rozumieć inaczej... że dotyczy innej osoby... lub w ogóle chodzi o..metaforę...tylko lepiej nic nie tłumacz.?
    Na prawdę ciekawe, myślowe teksty piszesz Pozdrawiam→5
  • Justyska 22.11.2018
    Dziekuje Dekaosie, Twoje skojarzenia są bardzo ciekawe. Nic nie tłumaczę :)
    Pozdrawiam!
  • Canulas 22.11.2018
    Jakkolwiek by mi się nie podobało, a podoba, to pierwsze na co zwróciłem uwagę, to wiadomo, dwadzieścia trzy. :)
    Od razu mi się ryj uśmiechnął na to.
    Pozdrówka i dzięki.
  • Justyska 22.11.2018
    Canulas no tak 23 :) jak przeczytałam że serce płodu zaczyna bic około 23 dnia od zapłodnienia to czułam, że Ci to do gustu przypadnie. Faktycznie magiczna liczba. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)
  • Adelajda 22.11.2018
    Piękne są te Twoje drabble. Ciekawie to wszystko napisane; ładnie wcielasz się w postać dziadka. Choć może nie zgodzę się z tym, że wszyscy jesteśmy równi od początku do końca, bo słowami Seneki "Wszystkich zrównuje proch; rodzimy się nierówni, równi umieramy." (ale to tylko mój pogląd, nie żadna kwestia sporna)
    Bardzo lubię Twoje pisanie, tak niewiele słów, a aż tyle znaczą. Jako miłośniczka rzeczy minimalistycznych, szczersze uwielbiam :)
    Pozdrówki dla Ciebie i jeszcze więcej takich tekstów.
  • Justyska 22.11.2018
    Dziękuję Adelajdo za miłe słowa. Myślałam, że już mega przynudzam tymi drabblami:) Ale pisanie ich sprawia mi frajde, tym bardziej mi miło.
    Pozdrawiam!
  • jesień2018 22.11.2018
    Znowu ładne i ważne. Ja tego nie odbieram jak metafory, wydaje mi się, że w przekazie jest dość proste i takim je lubię :)
  • Justyska 22.11.2018
    WItaj jesień, tak też myślę, że przekaz nie jest zbyt ukryty:)
    Pozdrawiam i dziękuję, że zajrzałaś:)
  • Marian 22.11.2018
    Bardzo to ładne, a ostatnie zdanie jest po prostu mądre.
    Gratulacje.
  • Justyska 22.11.2018
    Witaj Marianie. Dziękuję Ci za wizytę i dobre słowo.
    Pozdrawiam
  • kalaallisut 22.11.2018
    Och Justyska, krótko i pięknie, też mnie liczba 23 zatrzymała z cichym uśmiechem ;) pozdrawiam
  • Justyska 22.11.2018
    Tak też się uśmiechnęłam jak ją odkryłam:)
    Dziękuję i pozdrawiam kalaallisut!
  • 00.00 22.11.2018
    Wywołałaś sporo refleksji. Listy powinno się nadal pisać.
  • Justyska 22.11.2018
    00.00 dziękuję, kiedyś bardzo lubiłam pisać listy. :)
    Pozdrawiam
  • Pasja 25.11.2018
    Witam
    Bardzo osobisty przekaz listowny od dziadka do małej istotki. Tętno płodu jest dwubitne w przeciwieństwie do osobnika urodzonego. !50 uderzeń to już jest akceleracja. Granica to 120 pomiędzy 138.
    Listy to już pewnie przeżytek tak jak nauka kaligrafii.
    Pozdrawiam
  • Justyska 25.11.2018
    Witaj Pasjo google mnie okłamało. Poprawię później, dzięki. Miło że zajrzałas :)
    Pozdrawiam serdecznie!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania