List od dziadka (drabble)
Jestem stary. Odnoszę wrażenie, że wszystko już mam za sobą: jadłem przypalone pierogi i zamrożone truskawki, ogryzałem skórki ze stresu i nie spałem ze szczęścia, kochałem, kłamałem, a moje serce biło w wyjątkowych momentach szybciej niż dziewięćdziesiąt na minutę. Słyszałem je. Tak jak Ty niedługo usłyszysz swoje. Po dwudziestym trzecim dniu będzie uderzało nawet sto pięćdziesiąt razy w ciągu sześćdziesięciu sekund. Czy tak szybko biło moje, gdy poznałem twoją babcię?
Zamknę oczy, przed Twoim pierwszym mrugnięciem. Dzieli nas życie, ale połączy rytm, w którym tańczą wszyscy – równi od początku do końca.
Życzę Ci, byś nigdy nie postawił końca przed początkiem.
Komentarze (16)
Na prawdę ciekawe, myślowe teksty piszesz Pozdrawiam→5
Pozdrawiam!
Od razu mi się ryj uśmiechnął na to.
Pozdrówka i dzięki.
Bardzo lubię Twoje pisanie, tak niewiele słów, a aż tyle znaczą. Jako miłośniczka rzeczy minimalistycznych, szczersze uwielbiam :)
Pozdrówki dla Ciebie i jeszcze więcej takich tekstów.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam i dziękuję, że zajrzałaś:)
Gratulacje.
Pozdrawiam
Dziękuję i pozdrawiam kalaallisut!
Pozdrawiam
Bardzo osobisty przekaz listowny od dziadka do małej istotki. Tętno płodu jest dwubitne w przeciwieństwie do osobnika urodzonego. !50 uderzeń to już jest akceleracja. Granica to 120 pomiędzy 138.
Listy to już pewnie przeżytek tak jak nauka kaligrafii.
Pozdrawiam
Pozdrawiam serdecznie!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania