List od serca

Dlaczego skradłaś słońce z nieba

I wszystkie liście z drzew zabrałaś

Śpiew ptaków na zawsze przegnałaś

Zostawiłaś jedynie szarobure chmury.

 

Dlaczego włożyłaś mi łzy w oczy

I pozwoliłaś siebie przywdzianą w miłość

Podziwiać jedynie w mych wspomnieniach.

 

Dlaczego pozwoliłaś bym pragnął odejść

Bym marzył o chłodnym pocałunku

Pocałunku beznamiętnym i zbawiennym.

 

Chyba przekonałaś samego boga

I szatana w to wplątałaś

Byś mimo kradzieży mojego świata

Świętą w mych oczach pozostałaś.

Średnia ocena: 4.4  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Lubie takie, tak normalnie dla mnie bomba.
  • Milczek 20.11.2017
    Dzięki :)
  • betti 20.11.2017
    Dwa pierwsze wersy cudne, potem jest już spadek... szkoda tego wiersza, popraw proszę.
  • Aisak 20.11.2017
    Ładnie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania