.

.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (33)

  • betti 08.06.2018
    Tutaj, to tylko się modlić pozostało... co za litania. Uśmiałam się.
  • Hypokryta 08.06.2018
    Wybacz pytanie, ale betti, czy Tobie się zdarza czytać cokolwiek.. ze zrozumieniem?
    Litanię masz nawet w tytule. Czy serio po raz kolejny muszę Ci tłumaczyć rzeczy oczywiste, czy też świadomy umysł Ci wyłącza się gdy widzisz powtórzenia? Próbowałaś coś z tym robić? Może jeszcze można wyleczyć Twą dziwną chorobę ;-)
    Ale tak między nami, ja też czasem śmieję się z rzeczy, których nie umiem pojąć. Ale cii... pst, bo się wyda.
  • betti 08.06.2018
    Hypokryta jebnąłeś tak durny tekst, że głowa mała. Podałeś wszystko na tacy, a jeszcze wyobrażasz sobie, że to jest tak trudne, że ktoś mógłby nie zrozumieć... może dopisz jeszcze z parę frazesów, tego i tak nie da się już bardziej spartolić.
  • Hypokryta 08.06.2018
    betti Czyżby przez Ciebie przemawiała... zazdrość? ;-)
    Jak zwykle urocza.
  • betti 08.06.2018
    Hypokryta przecież nic innego... zazdroszczę Ci cudownego wiersza i ubolewam, że sama tak nie potrafię...
  • Hypokryta 08.06.2018
    betti Tak właśnie myślałem. Ale, mimo żeś urocza, to nie zazdrość aż tyle, bo Ci piegi na nosku wyskakują i wiadomo od dawna, że złość piękności szkodzi. A czasem wystarczy tylko wyjść ponad ciasny paradygmat i spojrzeć nieco poza ciasny horyzont. Słuchaj dobrze serca, a kto wie, może i w Tobie kiedyś obudzi się muza... byleś nie przegapiła jej głosu wśród tych Twoich gniewnych porykiwań. Czego Ci całym kamieniem mego życzę :) Jak to zwykle kończy w takich chwilach Wasze pokolenie? Całuski? Nie chyba tak: Buziaczki :*
  • betti 08.06.2018
    Hypokryta nie chce mi się rozkładać tych Twoich wypocin na czynniki pierwsze, bo to strata czasu, a wieczór taki piękny... napiszę tylko, że nie wiem, z czego Ty jesteś taki dumny, przecież nie z takiego pisania chyba.
    Ale tutaj tupetem możesz wywalczyć sobie niezłą pozycję, niemniej szybko przekonają się Twoi ewentualni naśladowcy ile to warte, kiedy wystawią publikacje w innym miejscu... Tyle ode mnie. Pa.
  • Hypokryta 08.06.2018
    betti Piłaś - nie jedź. Nie rozumiesz - nie komentuj. Nie potrafię już prościej tego Ci napisać. Pa.
  • betti 08.06.2018
    Hypokryta do jasnej cholery, co tu jest takiego skomplikowanego? Przecież wyłożyłeś wszystko, a nawet więcej. O czym Ty w ogóle piszesz, jak można nie zrozumieć prościzny... Dobrze się czujesz?
  • Hypokryta 08.06.2018
    betti Lepiej z każdym Twoim komentarzem :)
    Jak widać - czasem proste zrozumieć najtrudniej. Dychotomia światła i ciemności, symetria zmieszana z asymetrią, pytanie o zasadność istnienia i czy byt jako taki rzeczywiście jest bytem - dlaczego jest raczej coś niż nic i czy rzeczywiście tak jest, czy można kochać nie mając twarzy i czy można żyć nie żyjąc i czy żyjąc tą marną chwilę gdzieś tu teraz w jednym określonym punkcie nie lepiej nie żyć wcale nigdzie, bo czy nicość nie jest podobna do nieskończoności? Czy winne grona są winne czemukolwiek poza winem, które wlewamy w duszę, by ukoić własnych win ciężar? Ale nie - oni tego robić nie muszą, bo nie istnieją, ale czy to dobrodziejstwem, nadzieją czy strachem, że całość ta nasza tak powtarzalna totalnie w każdym pyłku zwanym planetom jest równie marna jak pyłek u stóp czy nić lata. Babiego. A to przecież dopiero pierwsza zwrotka. Jest za nią druga, która żalem jest za odchodzącymi zmysłami, które zgasnąć muszą, bo już mnie dorwała starość i pieści i katuje, a ja pieszczotę jeszcze życia czuję i im mniej tego miodu zrasza me usta głodne, tym bardziej szaleńczo ich pożądam by pieścić dalej mnie mogły i ból i cierpienie i kalectwo, ale nie wiem już że za rogiem czai się zwrotka trzecia, wypominając krzywdy doznane i popełnione, skrzywdzone osoby i skrzywdzone dni, męki dób które dzwonią swym dwudziestoczterogodzinnym znojem... ale to dopiero trzy pierwsze zwrotki...
    i dopóki nie potrafisz tak odczytywać - twierdzić będę - że nie rozumiesz...
    A to przecież pierwsza warstwa... a cebulę się obiera, warstwa za warstwą zdziera z łzami... ale jeśli nie rezonuje w głowie żaden z tych wyrazów, to cóż Ty możesz zobaczyć z moich tak cienką linią malowanych obrazów?
  • betti 08.06.2018
    Hypokryta ubawiłeś mnie tym komentarzem... chyba nawet bardziej niż ubawił mnie ten ''wspaniały' twór Twojej wyobraźni o poezji''. Ja pierdolę, co za ciasny umysł, a jakie przy tym mniemanie o swojej wielkości...
    Przecież tę całą litanię można było skrócić do jednej dobrej metafory. Po jakie licho powtarzanie tych samych słów setki razy. Na dobrą sprawę poza tymi powtórzeniami, to w tym ''arcydziele- niewiele''.
  • puszczyk 08.06.2018
    Przegiąłeś pałę z tym "Zazdroszczę".
    Do pewnego momentu jest dobrze, a później staje się irytujące.
  • Hypokryta 08.06.2018
    puszczyk możliwe - to głównie dlatego, że temat mnie irytuje, męczy i dręczy od dłuższego czasu, ta irytacja we mnie narasta i wzbiera i musiałem ją jakoś oddać - choćby w formie, powtarzalność, cykliczność, repetycja na najprostszym nawet, budulcowym poziomie - to jest to co ostatnio mam w głowie, w innym wierszu powtarzam nawet sylaby by tą drażniącą, denerwującą, odbierającą spokój nawracalność oddać i wymacać... może to po prostu starość, ale tę litanię uważam za najlepsze co tutaj udało mi się zamieścić
  • Hypokryta 08.06.2018
    betti jako ateiście pozostaje mi tylko wznieść modły:

    ...Panie, zmiłuj się nad betti. Panie, zmiłuj się nad betti.
    Chryste, zmiłuj się nad betti. Chryste, zmiłuj się nad betti.
    Panie, zmiłuj się nad betti. Panie, zmiłuj się nad betti.

    Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad betti.
    Synu, Odkupicielu świata, Boże, zmiłuj się nad betti
    Duchu Święty, Boże, zmiłuj się nad betti.
    Święta Trójco, Jedyny Boże, zmiłuj się nad betti....

    Bawi mnie polemika z Tobą z jednej ważkiej przyczyny i jednej przyczyny zupełnie nieważkiej.
    Tą ważką jest to, że czytałem parę Twoich dziełek i uważam, że tkwi w Tobie potencjał. Owszem, jest to kiepskie, ale coś tam w tym kipi czasem głębiej, czasem płycej. Tylko musiałabyś nieco wyjść poza schemat. I martwi mnie to, że na razie przynajmniej - nie potrafisz. Ale jesteś młoda i wiele przed Tobą, więc jestem pewien, że któregoś dnia napiszesz coś dobrego, naprawdę dobrego. Ale widzisz na razie przerażająco niewiele. Na początek dobrze by było dopuścić do mózgu taką myśl, że poezja nie jedno ma imię.
  • betti 08.06.2018
    Hypokryta tak, to powinno być wydrukowane złotą czcionką... ha, ha.
  • Hypokryta 08.06.2018
    betti No to na co jeszcze czekasz? Drukuj!
  • betti 08.06.2018
    Hypokryta niejedno razem... ogólnie robisz dużo błędów jak na tak światłą osobę, ale to nieważne.No cóż, mogłabym jak Ty zamknąć się w powtórzeniach, ale mam nieco więcej do powiedzenia, więc ciasne ramy nie dla mnie.
    Bawią mnie napuszeni hipokryci...spotkać takich, to gratka.
  • betti 08.06.2018
    Hypokryta ja nie czuję się godna...to powinien zrobić ktoś święty. Żaden śmiertelnik nie jest na tyle dobry, by dotykać takich arcydzieł...może w Watykanie? Nie, tam też roi się od różnych ciemnych sprawek... chyba tylko niebo mogłoby sypnąć złotem na te słowa...
  • Hypokryta 08.06.2018
    betti betti Mi tam moja hipokryzja nie przeszkadza, co innego hipokryzja innych

    Udzielam Ci oficjalnego odpuszczenia hipo-grzechów mej Hypowiary - idź dziecię Boże (Borze) i hipo-czyń swoje :)
  • Justyska 08.06.2018
    Czyli nie ma komu zazdrościć. Bo nie ma kogoś takiego. Ciekawa ta litania. Najbardziej spodobało mi się :
    "wymierzony zważony
    i potwornie co do wycinka
    czasoprzestrzeni znieważony
    unieważniony" - wszystkich się metkuje dlatego gubimy się w tłumie. Jesteśmy niewazni.
    Tak sobie rozumuje.
    Pozdrawiam!5
  • Hypokryta 08.06.2018
    To co Wam wszystkim się tak podoba to dla mnie (choć pewnie tylko dla mnie) był pewien punkt przewężenia, styku, pewne miejsce obniżonej odporności - gdzieś w człowieku stykające się dwa wszechświaty i bałem się bardzo, że zamknę tym możliwość różnorakiej interpretacji, ale widzę, że jednak udało mi się uniknąć tego błędu - co czytający, to inny zestaw obrazów, odmienny wachlarz odniesień i różnorodny kalekdoskop znaczeń, które każdy odkrywa - gdzieś w sobie. Cieszę się, że ta struna nie zabrzmiała fałszywie.
  • Karawan 08.06.2018
    niwycierpianych win - literówka

    wymierzony zważony
    i potwornie co do wycinka
    czasoprzestrzeni znieważony

    Mane tekel fares - ecce homo !!
  • Hypokryta 08.06.2018
    Porównanie do Arkadiusza Bagińskiego poczytuję sobie za zaszczyt. Literówka poprawiona. Dziękuję :)
  • Hypokryta 08.06.2018
    Hypokryta Czy może miałeś na myśli pierwotne (biblijne) znaczenie tej frazy?
  • Karawan 08.06.2018
    Hypokryta Przeceniłeś mnie przyjacielu. Sięgnę do wskazanego Autora, a znaczenie nasunęło mi się samo, biblijnie. :) Ja przecie na poezji się nie znam, czytam więc jak prozę i kojarzę (lub nie) podobnie. ;)
  • Hypokryta 08.06.2018
    Karawan Ja pisząc to to właśnie biblijne sensy miałem w głowie - ucztę Baltazara - Bagiński przyszedł mi do głowy dopiero po Twym komentarzu, więc dobrze się stało, bo okazało się, że w Twoim komentarzu, jak i w moim wierszu tkwi więcej niż na pierwszy rzut oka widać, ba - więcej niż autor zamierzył. Jesteśmy w końcu maszynami interpretującymi przekazy - gdzie kanał, medium, szum, redundancja przekazu - wszystko może nadawać nowe znaczenia i nowe budzić sensy. Jak słusznie zauważył Herbert Marshall McLuhan opisując swą koncepcję globalnej wioski - „medium jest przekazem” - i tutaj ta mała wioseczka utworzona wokół Opowi rządzi się takimi samymi prawami jak całoświatowa wiocha Internetu.
  • Nuncjusz 08.06.2018
    Zgadłeś, Opowi to wieś włoska, wieś wesoła i sielska :) Nawet mamy sołtysa, przemianowanego na króla Pierre`a
  • Hypokryta 08.06.2018
    Nuncjusz Cieszę się zatem, że w tej wsi przygarnęliście też błazna, grafomana i miernotę - w mej (nie)skromnej osobie.
  • Nuncjusz 08.06.2018
    Hypokryta tylko czasami trza zważać na fruwające sztachety, a tak to jest ok
  • kalaallisut 08.06.2018
    Ja tu widzę dwa obrazy człowieka wyliczającego cechy przypisywane do niektórych systemów społeczno-politycznych, człowiek jednostki, pozbawionej tożsamości, która jest zmierzona i zakfalikowana w szeregu, w szeregu masy, gdzie godność jednostki została zniszczona widzę tu aluzje plucie w twarz, wyklętych, zapomnianych, dotkniętych zbrodnią ludzkości.
    Drugi obraz do tych zazdrości faktycznie jakby nie istniał,bo niema takich ludzi, każdy człowiek żyje w takim a nie innym systemie, jest szarym trybikiem w nim jedynie.
    Nawiązanie czy to do uczyty Baltazara czy do Bagińskiego w to jedno to samo tzn te same przesłanie o zdewsluowanej jednostce żyjącej, gdzie panuje ustrój społeczno-polityczny.
    Do przeszłosci odnosząc totalitaryzm faszyzm zbrodnie żydowskie i nietylko, plus wydźwiek przyszłości. Na wieki wieków nie ma amen spoczynku tylko JEST antywiecznosc.
  • kalaallisut 08.06.2018
    Modlitwa o człowieka, ludzkość której nigdy jeszcze nie było, żyjącej na innych zasadach, w innych społeczeństwach, ustrojach.
  • kalaallisut 08.06.2018
    I jeszcze jedno jest ten przemiał, cykl, który wiecznie trwa, powtarza się i ubolewanie człowieka, który jest niczym małym ziarnkiem dokładnie określonym w całym cyklu istnienia i nic nie znaczy.
  • Neurotyk 08.06.2018
    Nurzaca litania. Może w kolędzie pójdzie Ci lepiej?

    Bez oceny

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania