Los Nas Oddzielił [1] [ZAWIESZONE]

Minął już tydzień odkąd Jenny wróciła do domu. Codziennie opowiadamy sobie co się działo, gdy Jenny była na studiach. - Słuchałam co moja siostra mówiła, lecz nagle usłyszałam mój dzwonek.

-Halo?- Mówię.

-Diana? To ja, Sandra, spotkajmy się w parku! Buziaki!

-Okej. Mogę przyjść z Jenny?

-Jenny wróciła? Nieważne, przyjdź sama.

-Dlaczego?

-Dowiesz się na miejscu. Przekaż Jenny pozdrowienia.

-Dobra, to ja już idę, do zobaczenia!

-Okej!

Rozłączyłam się. O co może chodzić Sandrze? Co takiego się stało, że Jenny nie może wiedzieć? Dowiem się jeśli tam pójdę. Więc powiedziałam:

-Jenny, muszę wyjść.

-Jak to? Właśnie miałam dokończyć co się działo z Paulem po tym jak zasnął....

-To dla mnie ważne. Sandra chce się spotkać, i to pilnie. A! Sandra cię pozdrawia.

-Miło. No dobra, dokończę jak wrócisz.

-Dzięki! Wrócę niedługo.

-No idź, Sandra czeka.

-Fakt.

Poszłam do parku spotkać się z Sandrą. Może coś jej się stało? A co jeśli tak? Najlepiej będzie jak przygotuję telefon z numerem 112.

Po dziesięciu minutach byłam już w parku. Sandra do mnie podbiegła.

-Diana, jesteś!

-No jestem, jestem. Powiesz o co chodzi?

-Idziemy we dwie na imprezę do Ethana.

-Idę z Zackiem.

-Nie idź z nim. Dobrze wiesz, że nie pozwala ci się bawić. Jest o ciebie zbyt zazdrosny!

-No właśnie, jest zazdrosny! Jeszcze pomyśli, że go zdradzam i będzie dramat!

-Idziesz bez Zacka i koniec! Diania wyluzuj czasami.

-Niech ci będzie, ale nie licz, że będę tańczyć całą noc.

-Jak tam chcesz. Ważne, że potańczysz chociaż godzinkę i się odstresujesz tego wieczora.

-Do zobaczenia o....Może być osiemnasta?

-Spoko. Jeszcze trzeba się jakoś przygotować, więc o osiemnastej u mnie. Powiedz Jenny.

-Skoro chcesz, żeby poszła z nami, czemu miałam przyjść bez niej?

-Bo ona już ładnie wygląda. Jak zawsze. Powiedz jej jak będziesz wychodzić.

-Dobra, to pa.

-Papa.

Poszłam do siebie, nic nie mówiłam Jenny, tak jak Sandra mnie poprosiła.

Trudno milczeć przed własną siostrą, której zazwyczaj mówi się od razu wszystko.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania