XXX

XXX

Średnia ocena: 2.8  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (28)

  • Bogumił 09.03.2019
    Oczywiście żadnej części drugiej nie będzie. Każdy ją sobie może dopisać, według własnego uznania.
  • Aisak 09.03.2019
    Hahaha, Bogumił, jesteś niemożliwy.
  • Bogumił 09.03.2019
    Staram się.
  • Margerita 09.03.2019
    Pięć to rzeczywiście miał dziwny zwyczaj. A jak ci się podobał 2 i 3 rozdział Życia?
  • Bogumił 09.03.2019
    Jakby czytał opowieść z życia (mojego znajomego) wziętą.
  • Margerita 09.03.2019
    Bogumił
    a jak ten znajomy ma na imię?
  • Bogumił 09.03.2019
    Margerita Marek.
  • Margerita 09.03.2019
    Bogumił
    Bo mój znajomy o którym jest ta historia ma na imię Marcin i na lolu24 go poznałam
  • Bogumił 09.03.2019
    Margerita I zaproponował ci serię fotek w różnych sceneriach. Znam to z autopsji, bo wszystkie kobiety, którym to zaproponował się łapały. Okazuje się to być bardzo dobrą metodą.
  • Bogumił 09.03.2019
    Margerita Oczywiście nie wykorzystywał tego nigdy do niecnych celów.
  • Margerita 09.03.2019
    Bogumił
    ale ja z nim rozmawiam za pomocą czata nigdy się z nim nie spotkałam i to ja wpadłam na pomysł z tym opowiadaniem a on się zgodził
  • Bogumił 09.03.2019
    Margerita Mój znajomy zapoznaje kandydatki face to face, tylko ma przy sobie odlotowy sprzęt fotograficzne, a nie żadne badziewie.
  • Margerita 09.03.2019
    Bogumił
    niedługo dodam 4 rozdział
  • Bogumił 09.03.2019
    Margerita To chętnie przeczytam.
  • Margerita 12.03.2019
    Bogumił
    Dodałam już 4 rozdział
  • Nuncjusz 12.03.2019
    Margerita wstydź się
  • Bogumił 12.03.2019
    Nuncjusz dlaczego ma się wstydzić.
  • franekzawór 09.03.2019
    W końcu Bogumił jakaś satyra.
  • sensol 09.03.2019
    TROCHĘ POPRAWIŁEM. MYŚLĘ, ŻE TAK JEST NAWET FAJNIEJ


    Z ostatniej wyprawy do Afryki przywiozłem sobie ludożercę. Gdy przedstawiłem go klerykowi Miśkowi, mojemu partnerowi, z którym dzieliłem czteropokojowe mieszkanie na plebani w centrum Gdańska, ten mruknął tylko, że z czasem stworzymy chyba udany trójkąt. I wyszedł na miasto, nie tłumacząc się dokąd idzie.

    Mój ludożerca miał pewien hm, jak dla niektórych ekscentryczny zwyczaj. Odbywał stosunki seksualne ze zwłokami, zanim je pożarł. Ciemnogród uzna to oczywiście za powód do ataku, ale tak naprawdę, co ciemny lud wie o nowoczesności.

    Zapoznałem go w dżungli, podczas porannej modlitwy. Akurat zbierał zioła na zupę. Jego wioska leżała trzy kilometry od naszego hotelu. Byłem otwarty na inne kultury i tradycje seksualne, dlatego bardzo mnie zachwyciła ta znajomość. Kanibalizm wyssał podobno z mlekiem babci, ze strony ojca.

    Uprawiał też kazirodztwo. Wręcz je uwielbiał. Może dlatego, że ta mała społeczność, z której się wywodził liczyła zaledwie trzy wioski, a przecież musieli się jakoś rozmnażać.

    Z początku bał się szumu morza i fal, bo nigdy nie widział większej ilości wody zgromadzonej w jednym miejscu, ale z czasem mu to minęło. Nigdy nie widział też tramwaju, ani autobusu.

    W kościele arcybiskup Gdańska, uścisnął dłoń mojego ludożercy i nadał mu święcenia kapłańskie, zachęcając jednocześnie ubogacenia kulturowego gdańszczan.
    W ten sposób mój ludożerca w małej trójmiejskiej społeczności stał się z dania na dzień bardzo cenioną mniejszością narodową, rasową, seksualną i etniczną.

    Przysługiwały mu rozliczne prawa i przywileje, w tym finansowe.
    W piątek poszliśmy z klerykiem Miśkiem nad Motławę, żeby trochę odetchnąć po stresującym tygodniu pracy. Na kuchence zostawiliśmy fasolkę po bretońsku, na wypadek gdyby nasz nowy lokator zgłodniał.

    Nieco później sobie przypomniałem, że on nie jest jaroszem. A po czternastej miała wrócić ze szkoły Milenka. Sąd Kościelny oddał nam smarkulę pod pieczę zastępczą po tym, gdy stwierdzono, że jej matka wychowywała ją w tradycji zabobonów i nietolerancji. Milenka bardzo dobrze się u nas czuła. Tworzyliśmy kochającą się rodzinę. Uwielbiała się przyglądać, gdy się z klerykiem Miśkiem kochaliśmy.
  • Bogumił 09.03.2019
    Kompletnie rozmijasz się z rzeczywistością.
  • Józef Kemilk 09.03.2019
    Szkoda, że nie ma w tym iwencji własnej i poprawienia błędów Bogumiła np. "z dania na dzień". Nie dostosowałeś także tekstu do sytuacji. 1:0 dla Bogumiła
    pozdrawiam
  • Bogumił 09.03.2019
    Dziękuję. Sensol musi się jeszcze wiele uczyć, chociaż chęci mu nie brakuje.
  • franekzawór 09.03.2019
    Bogumił, ale jaki tu był zamysł? Bo wyszła zabawna satyra.
  • franekzawór 09.03.2019
    Aż mam ochotę napisać coś o moim Ludożercy.
  • Bogumił 09.03.2019
    franekzawór Rzeczywiście, nie zamierzałem napisać żadnej satyry.
  • Bogumił 09.03.2019
    franekzawór Aż mam ochotę napisać coś o moim Ludożercy.

    To napisz, chętnie przeczytam;))
  • Kapelusznik 09.03.2019
    :Ludożerca z Afryki"
    ...
    (Głęboki oddech)
    - RAAAAAAAAAAAASSSSSSSSSSSSSSSSSSIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZMMMMMMMMMMMMMM!!!!!
    (ODDECH)
    - REEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!

    (...)
    A tak na serio - nie najwyższego lotu, ale mimo wszystko satyra
    Serdeczna 4
    Pozdrawiam
    Kapelusznik
  • Bogumił 09.03.2019
    Dziękuję.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania