Magiczna Kraina cz.3
Lary odzyskał siły i przez resztę dnia poświęcił na przekładanie belek drewna, budując ściany, dach wyłożył patykami w solidnej konstrukcji i na to
wszystko przykrył liany. Pod koniec dnia dom prezentował się dość okazale, ściany solidnie przymocowane, dach z lian i wnętrze pokryte przepołowionymi belkami drewna, nawet było prowizoryczne łóżko z deski i liści. Lary był dumny ze swojego domu i rozpalił ognisko, zajęło mu to chwilę, ponieważ nie był mistrzem, a w dodatku robił to pierwszy raz. Jakoś będę musiał tutaj żyć.- pomyślał- Może wyjdzie mi to na lepiej? Może to lepsze od życia w brudnym od spalin i odpadków mieście, to nie była pora na rozmyślanie, powoli ciemniało. Chłopak wszedł do domu przez prowizoryczne drzwi i położył się na łóżku. Noc nie była zimna, na polu panował spokój i cisza, jakby cały kraina zasnęła razem z Larym. Magiczna kraina, może to wszystko to wytwór jego wyobraźni po eksperymentach z „Ulepszaczem Mózgu”, a może to prawda, nikt o tym nie wiedział, jeszcze nie wiedział. Lary bladym świcie i poczuł głód, nie jadł nic od prawie dwóch dni, sprawa wyglądała jasno, trzeba coś upolować- pomyślał. Chłopak znalazł patyk i zastrugał szpic na końcu, była to magiczna włócznia, ale Lary nie miał zamiaru zabijać tak boleśnie zwierzęcia, dzidę zrobił tylko dla obrony, jakojako że ma moc i może czarować, to postanowił swoimi umiejętnościami, zabić zwierzę. Lary przeszedł trochę dalej i wypatrzył zająca. W sam raz na śniadanie- pomyślał. Skupił się i w jednej chwili zając upadł na ziemię, chłopak podszedł do zwierzyny i lekko ją poruszał, zając był nieżywy. Mężczyzna chwycił zająca i zaniósł go na ognisko. Przygotował różno i wypatroszył niebieskiego zająca. Lary był z siebie dumny, wczoraj zbudował dom, a dzisiaj upolował zająca, zając był lekko twardy i mało słony, ale nie przeszkadzało to chłopakowi, zjadł mięso i wyrzucił resztki do wykopanego dołu. Pogoda, która panowała, dzisiejszego dnia była, miła, ciepło, słonecznie, i co najważniejsze nie padało. Lary zaczął ścinać drzewo, mając w planie zbudowanie prawdziwego łóżka, oczywiście nie ścinał normalnie, skupił się i za pomocą magii szybko ściął drzewo, potem przygotował stelaże i wszystko przymocował lianami, których miał pod dostatkiem. Chłopak wypatrzył owce i postanowił ją ogolić, używając ostrego kamienia, siłą magii unieruchomił owcę i powoli ją strzygł, robił to pierwszy raz, więc zanim udało mu się nazbierać wystarczająco materiału, minęło prawie pół dnia. Lary szybko podbiegł z bawełną do łóżka i napchał ją na stelaż. Łóżko prezentowało się całkiem nieźle, leżało się na nim w miarę wygodnie, więc Lary postanowił wstawić je zamiast liści.
Dzień powoli przemijał więc ostatnią rzeczą, którą zrobił chłopak była pochodnia, przygotował deskę, z której wyskrobał maczugę, a na wierzch poprzyklejał żywicą korę drzewa podobnego do Brzóski...
Komentarze (8)
Nie pisz o czymś czego nie robiłeś, a jeśli koniecznie chcesz to zbierz wiedze na ten temat abyś nie popełniał błędów typu "płynął pod wszystkimi żaglami, bo była potężna flauta" (flauta to cisza morska). Łóżko w terenie budujemy trywialni prosto (desek nie ma!! musiałby być tartak!): Układamy gęsto grube gałęzie iglaste tworząc wypukły wał o długości większej niż wysokość śpiącego. Na wierzch kładziemy cieńsze gałęzie prostopadle do poprzednich, na to wszystko kładziemy gałęzie liściaste aby nas w tyłek nie kłuło. W ten sposób śpimy nad ziemią(grube gałęzie) na sprężystym posłaniu.
Skoro chłopak ma moce to nie wyciągaj królika z cylindra - magia jakoś w Twoim świecie działa! Pomyśl jak działa. Pomyśł co bohater wie, a czego nie wie o tej swej umiejętności. Za pomysł daje 5 za resztę 1 razem =3
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania