Magiczna latarnia,
Postanowiłem pochodzić trochę nad wodą.Nad wodą stały wielkie latarnie.
Podszedłem do jednej z nich.Popatrzyłem na żarówkę.Nagle przeniosło mnie do dziwnej krainy , była to kraina baśni.Znajdowały się tutaj wszystkie baśnie , nawęd kryminały i horrory.Wziąłem książkę pt. ,,Magiczne drzewo Olbrzym".Otworzyłem tą powieść.Przeczytałem kilka zdań.W końcu znalazłem się w odległej krainie.Było tam czerwone krzesło.Usiadłem na nim grając na telefonie w ,,Pou".Po chwili obok mnie pojawił się wielki brązowy stwór.Wyglądał na głodnego ,więc postanowiłem go nakarmić.Kupiłem dziesięć kilogramów cukierków w Polo.Wszedłem na drabinę , po to aby ,,Pou" nasypać do buzi cukierków.Po zjedzeniu postanowiłem zaprosić kilka stworków.Mój Pou polubił swoich znajomych.
Zdziwił mnie fakt , że magia naprawdę istnieje.Chodowałm Pou tylko nie wiedziałem jak schować go z powrotem do telefonu , wiem ,że czuje się lepiej na wolności niż na małym ekraniku.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania