Maj

Przyszedł maj bzami zapachniało.

Aż się nam głowach wszystkim poprzewracało.

W nocy słońce a za dnia księżyc.

Biją się kto zwycięży i na niebie dłużej będzie.

Zieleń trawy oczy łzami zaciąga beszczelnie.

Róże kwitną, sad się zieleni, słowik śpiewa tren o zmarłej zimie i jesieni.

Duszą się patrzy, sercem czuje i obserwuje gdzie miłość wędruje.

Bo szczęście nawet maleńkie może się dziś przytrafić.

Brukowymi ulicami zapatrzeni zakochani podążają.

Choć tak kródko się znają to miłość sobie bo grób przysięgają.

A ty zamknij oczy na chwilę tak to budzą się motyle.

Cząstki naszych duszy.

Więc usiądz i przypatrz się światu może miłość twa się pojawi.

Bo w taki dzień jak ten choć pustka wokoło nas to nie jesteśmy sami.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania