.

.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Pasja 08.02.2017
    Zawsze myślę, że mężczyźni są mniej zaradni i w życiowych zmaganiach są słabi. Dzisiaj chyba lepsze jest wynajmowanie mieszkania razem z dziewczynami. Co do Majkela to chyba lepiej , że wykryto wadę serca w tak mlodym wieku, może to być szczęście w nieszczęściu. Życzę mu jak najlepiej, a jak bedzie autorze? 5 . Pozdrawiam ciepło
  • Mieszkaniec 08.02.2017
    Niestety tak jest. W porównaniu z kobietami nie mamy szans.
    Pozdrawiam!
  • Freya 08.02.2017
    Nie wiem jak jest z poborem do armii w USA, ale chyba obce obywatelstwo może być tutaj głównym problemem. Do Legii każdy może się chlasnąć, to na pewno wiem, bo stanowi ona często miejsce azylu dla zwyczajnych przestępców chcących uniknąć odpowiedzialności. Hłasko oczywiście teges... chyba wszystkie jego knigi mam zaliczone. No to brakuje mi jeszcze Kosińskiego, a mają do niego blisko :) Znowu masz w tekście brzdękał × 2. Pzdr ;)
  • Mieszkaniec 08.02.2017
    Dżerzi jakoś się nie pojawił, może dlatego, że był modny, więc od razu podejrzany. Tak jest, do armii potrzebne jest obywatelstwo lub zielona karta, ale w literackiej fikcji wszystko jest możliwe;), a nigdzie nie jest powiedziane, że Majkel takiej karty nie miał. Legia to jest całkiem inna historia, tam się nie pytają, biorą każdego kto jest odpowiednio sprawny, ale od jakiegoś czasu potrzebne jest chyba świadectwo niekaralności czy coś w tym rodzaju.
  • Freya 09.02.2017
    Mieszkaniec Wracając do Hłaski, bo czuję, że także przeczytałeś jego książki, to jego śmierć ma zdumiewające wspólne cechy do Kosińskiego. Twgl. podobne osobowości, z tym że oczywiście ten drugi, to był już odjechany na maksa. Niektóre opowiadania Marka, wręcz urzekają czułością, a potem nagle taki cios od bezpardonowej rzeczywistości. Za to Dżerzi operował głównie szokującą fantazją z pogranicza sex-horroru np. "Kroki", bo "Malowany... ", to przy tym pikuś. No i w życiu też był na krawędzi. Romans z Urszulą, to pewnie jedna z najlepszych rzeczy jaka mu się przytrafiła. A za Markiem znowu, ciągnęła się sprawa K. Komedy.
    Nie wiem czy oglądałeś film w/g scenariusza J. Kosińskiego "Wystarczy być", ponieważ dla mnie był bardzo ciekawym doznaniem. Wybitna obsada no i fabuła szczególną. Robiono mu zarzuty, że się trochę nadmiernie wzorował na Nikodemie Dyźmie i to go ruszało zapewne. l tak jakoś obaj zjebali sobie życie. Nara ;)
  • Mieszkaniec 10.02.2017
    Freya
    Jeżeli chodzi o Hłaskę, to w pewnym okresie życia podobała mi się jego buntownicza i romantyczna postawa. Imponował mi niezgodą na panujący system, który łamał ludziom kręgosłupy i życie. Ale jego przeważające cechy charakteorogiczne, tj. słabość do nałogów, awanturnictwo itp. odstręczały mnie. Ten jego nieogarnięty styl życia doprowadził do tragedii. :( Ostatecznie szukał ukojenia w barbituratach i znalazł. Dwie niepotrzebne śmierci, bardzo głupie i dołujące, aż przykro o nich myśleć. Natomiast Kosiński nigdy do mnie nie przemawiał. Nie potrafił sobie sam ze sobą poradzić. Podobno też naciągał swój życiorys, żeby zdobyć współczucie - choć życie go nie oszczędzało, jak każdego kto przeżył koszmar okupacji. Tak czy tak, jego retoryka do mnie nie trafiła. The rest is silence...
  • KarolaKorman 18.02.2017
    Smutna część, szkoda, że go nie przyjęli i jeszcze ta wada :( 5 :)
  • Mieszkaniec 19.02.2017
    Dziękuję za komentarz! Pozdrawiam:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania