Piekne, a zarazem smutne pożegnanie Kaliny i ten notes, mała, czarna książka z moimi wierszami. I piękny Kraków późnym wieczorem, baryton z metaliki. Rozmarzyłam się, bo niedawno wróciłam z rynku. Mimo lekkiego mrozu tętni życiem .5 . Pozdrawiam
Kraków nigdy nie zasypia! ;). Zrobiło się tak nostalgicznie przy wieczorze. Po ludziach pozostają wspomnienia, wiersze, drobne pamiątki... Czasami warto się zatrzymać, zadumać, rozejrzeć, w spokoju wypić kawę.
Kraków nigdy nie zasypia! ;). Zrobiło się tak nostalgicznie przy wieczorze. Po ludziach pozostają wspomnienia, wiersze, drobne pamiątki... Czasami warto się zatrzymać, zadumać, rozejrzeć, w spokoju wypić kawę.
Piękna i wzruszająca końcówka. Ten pamiętnik z wierszami, którego kobieta się na pewno nie spodziewała, kurtka noszona przez Dżanusa i wspólnie zaśpiewana piosenka, cudo, 5 :)
Zawsze z wielkim zaciekawieniem i wdzięcznością czytam Twoje komentarze. Bardzo dziękuję za dobre słowo. :D Jesteś niestrudzona i życzliwa! Respect!!! Pozdrawiam serdecznie!!!
Komentarze (7)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania