Małe kroczki - drabble
W małym domku, gdzieś na końcu świata, niespodziewanie zatrzęsła się ziemia. Z wysokich półek pospadały małe przedmioty, roztrzaskując się z hukiem. Niejedno przekleństwo padło z ust kobiety, próbującej poskładać drogocenności. Tyle lat zbierała, pielęgnowała, czyściła i układała w zbiory te wszystkie ważne sprawy. Delikatnie podnosiła kolejne odłamki, segregowała według wzoru, aby później znów móc ułożyć wszystko w całość. Długo pracowała w skupieniu, aż nagle do jej uszu dobiegł tupot. Nasilał się z każdą sekundą. Wystraszona kobieta bez namysłu zgarnęła bałagan do kosza. Zapomniała o renowacji i innych drobiazgach. Przecież o te niedorzeczności mogłyby się poranić stopy o rozmiarze dwadzieścia dwa.
Komentarze (16)
Ale skrobnij czasem, bo będę zły! ;)
Nagle wielka wartość, staje się mało ważną wartością, w porównaniu z tym, co naprawdę ważne.
Małe stopy, lecz wielkie serce, które kocha. Nie wiem, czy właściwie zajarzyłem.
Chyba, że w jakiś metaforyczny sposób, chodzi o jedną osobę...
Bardzo na Tak! Pozdrawiam:)→5
'' ...mogłyby się poranić w stopy o rozmiarze dwadzieścia dwa'' – chyba tak?
Pozdrawiam
Chociaż krótko to treściwie, pięknie i w punkt!
( pierwsze „poskładać” sugeruję zamienić na coś zbliżonego może: zebrać, podnieść... ale to niekoniecznie)
Pozdrawiam :)
Pozdrawiam serdecznie!
Nie ma nic ważniejszego.
Ładne opowiadanie.
Pozdrawiam
Wobec rzeczy naprawde ważnych nasze wszystkie ważności-marności nagle znikają. Nabiera sie perspektywy właściwej. Dzięki za przypomnienie o niej z rana. Od razu lepszy poniedziałek dzięki Tobie.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam rowniez
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania