Maleńkie śniegu płatki.
Maleńkie śniegu płatki jak cukier puder.
Ozdobiły dach małej chatki.
Znajdującej się na wielkiej górze.
A w niej żyją upadłe anioły.
Śnieg już pada więc one, zastawiają już stoły.
Do wieczerzy tak przez wszystkich wyczekiwanej.
Do nocy, tak przez wszystkich kochanej.
Zapalają już na niebie gwiazdki.
By dać znak, matce i babci.
By ich maleńkie dziaki.
Zasiadły i zjadły fragment piernikowej chatki.
Dzyń, dzyń już dzwonki dzwonią.
Kulig nadjeżdża, by zabrać wszystkich.
Do Dziesiąta i do Najświętszej Panienki.
A my co damy w zamian tym upadłym aniołom?
Za to, że co rok.
Przypominają nam, że Wigilii nastał czas.
Komentarze (5)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania