Małpka ela + wera
Idzie małpka polną drogą,
słońce świeci jej nad głową.
Nagle małpka się potyka
i spotyka w lesie dzika.
Leci ptaszek, myśli sobie,
w coś tę małpę zaraz wrobię.
Dzik jak prychnął i z kopyta
ruszył na przód i nie pyta
skąd ta małpa w jego lesie,
moc kłopotów to przyniesie.
Dzik się złości, małpa gada.
ptaszek leci do sąsiada.
Sąsiad stara się zaradzić,
ale myśli, nie dam rady.
W końcu myśli idę sobie
bo już słuchać was nie mogę.
A zwierzęta nie słuchały.
dalej kłótnie zaczynały.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania