Mały spryciarz
Przeciąga się dzień cały
Na sąsiednim płocie.
Bardzo lubi jeść myszki
I słodkie łakocie.
Zwinny niczym pianista
I szybki jak skrzypek,
Gdy najdzie go ochota
Zje również oscypek.
Choć ludzie go kochają
W pochwałach jest skąpy
I nie lubi deszczowej
z nieba wielkiej pompy.
Lecz gdy w jego głowie
Jakiś plan się zrodzi,
Wtedy całą rodzinę
Za nos sprytnie wodzi.
A my nieświadomi
Będąc jego celu
Dajemy się mu nabrać
Jak na świecie wielu.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania