Marionetka - drubble

Zawsze chwalono jego poświęcenie dla roli. Nic dziwnego – chciał podobać się ludziom, chciał, by wszyscy go kochali, kiedy występował dla nich. Wciąż poszukiwał sposobu, by stawać się coraz lepszym. Kiedy zaproponowano mu rozwiązanie, nie posiadał się z radości. Nie rozumiał wprawdzie, jak mają pomóc te mocowane do niego sznurki, ale powiedzieli: ,,Zobaczysz.” – Zaufał im. Teraz wystarczyło, że ludzie pociągali za nie, by robił dokładnie to, co chcieli. I to dawało im radość, więc cieszyło też jego, pomimo pojawiającego się coraz częściej bólu, wstydu i zaciskania zębów. Pomyślał, że tak wygląda przekraczanie swoich możliwości.

 

W końcu jednak znudzili się. Zabrakło im pomysłów, więc poprosili go, żeby zrobił coś od siebie. Jak dawniej. Tylko jak? Widział swoje kończyny, które były dla niego jak obce, bo już go nie słuchały. Tak dawno same nie wykonały żadnego ruchu, że gdyby przeciąć sznurki, opadłby, bezwładny i pusty, na podłogę. Przewrócił bezradnie oczami, w nadziei, że zrozumieją, że zdecydował się na to dla nich. Nie zrozumieli. Wpadli w gniew.

Kiedy własna ręka, sterowana przez kogoś innego, przykładała mu powoli pistolet do głowy, zaczęły nachodzić go wątpliwości, czy na pewno właśnie tego chciał. Ale nie mógł teraz nic zmienić. Potrafił już tylko tańczyć, jak mu zagrają.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (18)

  • Anonim 04.11.2019
    Świetne!
    I chyba nic więcej nie powiem.

    Pozdrawiam.
  • droga_we_mgle 05.11.2019
    Dzięki :-)
    I pozdrawiam.
  • No pasarán 04.11.2019
    O cholera. Zatkało mnie. Mądre i dobrze napisane.
    Pozdrawiam.
  • droga_we_mgle 05.11.2019
    Dziękuję za ten komentarz. Pozdrawiam :-).
  • Justyska 04.11.2019
    No podpisuje się po powyższymi. Bardzo dobre i bardzo prawdziwe.
    Pozdrawiam
  • droga_we_mgle 05.11.2019
    Doceniam. I również pozdrawiam.
  • dorota brzózka 04.11.2019
    Czytam dzisiaj same perełki.
    Aż dech zapiera. Jestem szczęściarą.
    :)
  • droga_we_mgle 05.11.2019
    To tylko życzyć dalej takiego szczęścia.
    :)
  • betti 04.11.2019
    Kiedy się długo ludźmi steruje, zapominają kim są i nie potrafią samodzielnie funkcjonować... tutaj tresura zrobiła swoje. Marionetka się rozpadła...
    Dobry tekst!
  • droga_we_mgle 05.11.2019
    Dziękuję.
  • Pan Buczybór 04.11.2019
    Fajny pomysł. Prosta metafora, ale przekonująca. Dobry tekst.
  • droga_we_mgle 05.11.2019
    Dzięki za opinię. Pozdrawiam.
  • Tjeri 05.11.2019
    Bardzo trafnie. Idealnie również dobrana forma do treści - krócej mogłoby być niewystarczająco, dłużej - ryzyko waty słownej. Dobry tekst.
  • droga_we_mgle 06.11.2019
    Na początku miało to być drabble, ale skończyło jako drubble.
    Dziękuję.
  • pkropka 06.11.2019
    Tak to jest, kiedy odda się życie w cudze ręce. Naginając własne przekonania, myśli w końcu staje się kimś innym. Kiedy trzeba, nie potrafi być sobą, bo nie pamięta kim jest.
    Za innymi - dobry tekst.
  • droga_we_mgle 07.11.2019
    Dziękuję, pkropko.
  • Dekaos Dondi ponad rok temu
    Droga_we_mgle↔Tak to właśnie niestety bywa, gdy jest tak, jak w Twoim tekście.
    I ciekawie napisane. Można by piosenkę z tego zrobić i teledysk nakręcić:)
    Pierwsze ujęcie→szerokość sznurka na cały ekran, później oddalanie, widać więcej sznurków i zjazd na dół, by wiedzieć, że doczepione... ↔Pozdrawiam?:)
  • droga_we_mgle ponad rok temu
    Dekaos Dondi ✎ dzięki za wpadnięcie. Cieszę się, że pod wpływem tekstu powstają jakieś wyobrażenia - to znaczy, że działa :)
    Pozdrawiam również.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania