Marzenie
Budzę się z swojego snu. Marzenia w nim stały się realne.
Chcę do niego wrócić. Ciągle żyję w tym świecie.
Widzę przed sobą ręce od krwi. Na drzewo nie potrafię spojrzeć.
Biegnę, a za mną kałuża łez. Ktoś zranił mnie, lecz ja zapomnieć nie potrafię.
Zamykam się na świat. Moje życie istnieje tylko w śnie.
Marzę o dniu gdy obudzę się. Otwórz moje oczy gdyż ja nie mam odwagi.
Daje z siebie to co mi pozostało. Ona zabrała mi zbyt wiele światła.
Teraz mam tylko ciemność, której nie potrafię pokonać. Podnoszę ręce błagając o pomoc.
Otrzymuje tylko krwawy deszcz. Łzy mieszają się z krwią.
Co mogę myśleć? Demon ciągle niszczy mnie.
Powstał wraz z rozstaniem. Marzę o dniu gdy on zginie.
Moje oczy cały czas są zamknięte. Nie widzę niczego.
Komentarze (3)
Powiedz szczerze, chcesz normalnie żyć? Bez bolesnych wspomnień o niej? Bez tego "demona", który tak bardzo cię przytłacza?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania