melżan

gdy wjeżdżam słowotokiem w otwór gębowy, uprawiam coś co nazywa się demistyfikowaniem

robię wielki hałas czterdziestolecia i mam zarys niecichnięcia

nie rozumiem o co wielki szum,

gdy ktoś niegdyś jeszcze umiał rozbawić tłum

ja zbyt wiele tu nie robię,

zwyczajnie posiadam wielką fobię

przepierdolę pare kafli i gdy ktoś mi powie, że źle zabieram Zambię

to odpowiem, że pierdoli i gra w mediastinoskopię

jubilerzy patrzą na mnie przez obrysowaną szybę, wiele świateł, wiele pokręteł

ja tak naprawdę nie po to tu, nie tu, i nie po to

robię to co trzeba i wybieram się na pokaz półświateł; melanż

aby robić rewanż, tylko rewanż i aranż

Średnia ocena: 1.6  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Kocwiaczek 17.02.2020
    Zupełnie nie moje klimaty, wypadałoby też zaznaczyć, że to utwór dla dorosłych. Przykro mi, ale jedyne co mi się spodobało to słowo "niecichnięcie" - chociaż zestawiłabym to ze słowami - mam objaw niecichnięcia.
  • AlaOlaUla 17.02.2020
    wiele świateł,
    a wszystkie świecą na bordowo
    o o o
    niektórzy lubią kolorowo
    o o o
    ja za to kocham tylko czerń...

    kwa kwa kwa wiersza brak.
  • befana_di_campi 17.02.2020
    O jejku!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania