Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Metafizyka

Koniec kwietnia

powietrze wypchane psią sierścią

suki gonią się na trawniku

 

w oknie naprzeciw sąsiadka od godziny rozczesuje włosy

a przecież końcówki są zdrowo błyszczące.

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Canulas 17.01.2019
    Nawet to mogę polubić. Co prawda nie znajduję zastosowania dla metkowania "pegi eittin" , ale początek tchnie zacnością.
    Dwa pierwsze wersy kupuję za gotówkę. Trzeci, ze względu na toporne "się" jedynie na rady.
    Chciałbym bardzo dać piątkę i wiesz co... myślę, że dam.
    Baj.
  • Adelajda 18.01.2019
    Myślę, że mógłbyś pierwszą zwrotkę jeszcze bardziej wyciągnąć, a wtedy dwa ostatnie wersy byłby zwieńczeniem. Łapię gdzieś ten obrazek, ale jakby był jeszcze niedokończony. Absolutnie to żadne słowa krytyki, ale poprzednie Twoje wiersze miały takie coś, że człowiek od razu wiedział, że to jest to. Tutaj wstęp jest znakomity i myślę, że Ty możesz jeszcze dużo dodać :)
    Pozdrawiam.
  • Wrotycz 18.01.2019
    Ładne, pani od psin:)
    Metafizyka napięć, przedmajowa:)
    Dwa kadry. I połączenie pozornie odległych obrazów.
    W marcu, w kwietniu... rozbawiłaś. Dzięki.
    Pozdrawiam:)
  • abi 18.01.2019
    Myśl przewodnia tekstu jak wskazał Wrotycz. Celnie i wystarczy. Pozdrawiam
  • sensol 09.02.2019
    nie zachwyca

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania