Poprzednie częściMeteor

Meteor

Nasza maszyna, pamiętam, zawyła...,

Ale jakby zbyt ludzko, zbyt...

Zresztą może wszystkim się to

Wydawało.

Byliśmy bardzo zmęczeni.

...

 

Bili, kopali, pluli, gryźli,

Aż ta bardziej przypominała nam zgniecioną

Puszkę, niż coś, co miało

Uratować przed zagładą.

Wstrętna demonologia postępu...

...

 

Gdy zgasło przedostatnie światło,

Spróbowałem ją jeszcze z lekka nakręcić.

Włączyłem...

Rechot. Długi przeciągły rechot...

Zaraz koniec, spięcie, spaliła się

Ostatnia żarówka.

...

 

Podpaliłem ją, uciekłem...

Tej nocy stamtąd właśnie

Wychodziło ostatnie światło dnia.

Następne częściMeteor

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania