mętliczek

szczekać miały psy

ale czasy się zmieniły i teraz to ludzie ujadają zaciekle

często nie pamiętając już powodów

z jakich psy zdychają pod płotami

tak cicho jak żyły

obok i nigdy bliżej

bo grunt to zachować dystans

niewidzialną granicę zwłaszcza gdy brakuje słów

jedne porwał wiatr inne czas wytarł ze znaczeń

 

a ty śpisz (w najlepszym wypadku)

w najgorszym nie ma cię wcale

 

mimo słodkich obietnic jesień pełna jest przemilczeń

i zimnych pieców w których nie ma kto palić

to niepodobne do niczego

a do ciebie najbardziej

pasują liście uczepione czapki

babie lato i mgła

za którą niewyraźnie tworzysz złudzenie

że kiedy opadnie wszystko się wyjaśni

 

to czy las stoi gdzie stał

i czy ścięty zamiast cienia rzeczywiście rzuca światło

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • piliery 28.11.2019
    Widzę tu dwa wiersze. Ten drugi, jesienny, mnie zauroczył.
  • IgaIga 28.11.2019
    Dziękuję.
  • Jacom JacaM 28.11.2019
    :-)
  • IgaIga 28.11.2019
    :)
  • Piotrek P. 1988 28.11.2019
    Bardzo dobre przejście z pierwszego do drugiego wiersza, tak jakby 2 w 1. 5, pozdrawiam :-)
  • IgaIga 28.11.2019
    Dziękuję i odpozdrawiam:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania