miasto
ciężarem dojrzałego owocu
noc opadła na dachy miasta
wypełniając źrenice
czerwonym blaskiem neonów
zaułkami
pośród szklanych witryn
wzdłuż
brukowanych kamiennych wstęg
długim cieniem
własnym rytmem wiedzione
snuje się miejskie nocne życie
przebija podeszwy butów
i przenikając cienką warstwę skóry
cierpliwie zmierza w kierunku serca
w jednym nieuchronnym zamiarze;
wsączyć jad osamotnienia
Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania