Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Międzyzdroje o zachodzie słońca

Kiedy napisałem do niej na Tinder, na nic nie liczyłem. Ja 38 lat a ona 21… Wiem jakim jestem facetem wiem co mam do zaoferowania, ale 17 lat różnicy na takim portalu nie wróży znajomości. Kiedy odpisała szybko nawiązaliśmy relacje. Pochodziła spod mojego miasta ok. 15 km, 4-ka rodzeństwa, rodzice zmarli, poczułem, że 21 lat to tylko cyfra, mocno doświadczona przez życie. Spotkaliśmy się kilkanaście dni później, spacer rozmowy, bardzo mi się spodobała.. Kiedy doszło do pierwszego pocałunku czułem, że na chwilę wszystko się zatrzymało. Wtedy zacząłem wyobrażać sobie ją koło mojego boku.. Bardzo mnie podniecała, mój typ delikatna, ok. 50 kg.. poniżej 170 cm.. Gotowałem się przy niej, ale starałem się zachować kamienną twarz mówiąc. – Kociak, minimum 5 randek zanim pójdziemy o krok dalej. Widziałem uśmiech na jej twarzy, który raczej mówił –Aha jasne wytrzymasz 5 randek..

Pamiętam kiedy pierwszy raz go zobaczyłam, przyjechał srebrnym dużym autem, bałam się jak diabli w końcu był 17 lat starszy. Pierwsze co pamiętam to wysoki, łysy z brodą.. Spodobał mi się, ale tak naprawdę urzekły mnie od razu jego oczy i ta pewność siebie, czasem aż za bardzo wpadająca w samo zachwyt. Ale chyba lepiej aby facet był pewny siebie niż żeby był małą pizdeczką.. Kiedy poszliśmy na spacer, cały czas bałam się, że nie będę umiała z nim gadać, kurde on ma 38 lat, zaraz pomyśli że jestem gówniara.. Hmm ale on był inny, fajnie się z nim rozmawiało, a kiedy mnie pocałował.. Hmm tak to był ten pierwszy prawdziwy pocałunek.. A i te 5 randek co on wymyślił, ale cieszę się, że od razu to powiedział, czułam się bardziej na luzie na kolejnych spotkaniach..

 

Minęły 4 miesiące, za nami było już kilkanaście spotkań, 5 randka już dawno za nami, kochaliśmy się jak szaleni, w domu, w aucie.. Mieliśmy nasze wspólne soboty.. Czekałem na odpowiedni moment aby pokazać jej prawdziwego siebie, nie chciałem w ciągu pierwszych miesięcy, bałem się, że się przestraszy tego co ukrywałem..

- Wiesz kociak mam pomysł pojedziemy nad morze do Międzyzdroji, na 2 dni co Ty na to?

- Mega, bardzo się cieszę..

- Super, będziesz miała okazję zobaczyć „wieczór Greya”

- A co to..

- Zobaczysz będzie niespodzianka..

 

Kiedy pakowałem się na wyjazd, połowa walizki była wypełniona w sznury, pejcze, opaskę na oczy, kulki rozkoszy.. piórko.. Hmmm trochę miałem obawę czy jej się spodoba, po drodze kupiliśmy świece.. na wieczór było też whisky i cola.. A kociak załatwił „palenie”, czizes ile ja czasu nie paliłem.

W Międzyzdrojach było bardzo upalnie, kiedy przyjechaliśmy pokój jeszcze nie był gotowy..

- To co maleńka, idziemy na plażę, zrobimy spacer. – Jasne, chociaż wolałabym zostać w pokoju.. Wiedziałem, że szybko wrócimy do pokoju..

Mega było zobaczyć znowu morze, koło mnie 21 letnia piękna kobieta, w pokoju walizka pełna „Greya”, alkohol whisky, i palenie.. Czego chcieć więcej? Z pewnością chłodu..

 

Kiedy wróciliśmy, pokój już na nas czekał, niestety Klima nie działała, ale szkoda było nam robić zamieszanie, więc wzieliśmy jaki był. Duże łóżko i duża łazienka, to co było nam potrzebne było..

Kiedy podjechał po mnie swoim nowym autkiem wyglądał jak milion dolarów, dziś mnie miał zabrać nad morze, wypad nową Becią.. Wiedziałam, że dziś szykuje dla mnie coś wyjątkowego, wzięłam na ta okazją specjalnie czarna sexowną bieliznę. Upał był nie do zniesienia, chciałam jak najszybciej aby nadszedł już wieczór.. W głowie miałam cały czas jego słowa.. Wieczór Greya.. No z pewnością nie chodziło mu, że będziemy grać w kalambury..

Rozmawialiśmy w pokoju pijąc whisky czas leciał, zbliżał się wieczór.. Miałem już mocny humor, ok. 19 poszliśmy na zachód słońca, znaleźliśmy ustronne miejsce na plaży, wyjąłem fajkę wodną, która byłą pamiątką z wyjazdu do Tunezji, kociak dał mi trawę, znowu poczułem się jakbym miał 20 lat.. ludzie chodzili po plaży, a my się spaliliśmy, fajka co chwilę brzęczała, kilka razy zaciągnęliśmy się wodą, było dużo śmiechu ale połączonego z nutką ryzyka.. Wracając do domu mieliśmy już fajny stan umysłu.. Wystarczyło jeszcze tylko doprowadzić do wrzenia stan naszych ciał..

- Kochanie masz 30 minut dla siebie idź pod prysznic, a ja przygotuje pokój.. Ona bez słowa wzięła kosmetyczkę i zniknęła za drzwiami łazienki.. Otworzyłem walizkę, wpierw świece, ok. odpalone, głośnik JBL i telefon Youtube i Grey szukaj szukaj.. o jest 55 minut soundtrack.. Hmm godzinka powinna wystarczyć.. Sznur przewiązałem pod łóżkiem, jest ok.. knebel na usta.. nie nie będę zakładał chcę aby się dziś dławiła ale czymś innym.. opaska na oczy obowiązkowo.. Ok. wszystko gotowe minęło już 30 minut a ona nie wychodzi.. po 45 minutach zadałem pytanie.. – Kociak wszystko ok.. – Tak już wychodzę.. Pokój był gotowy, ja też ale nie spodziewałem się tego co za chwilę się stało..

Kiedy otworzyły się drzwi łazienki światło wpadło do pokoju w którym było ciemno tylko świece delikatnie rzucały ruchomy cień na ścianach. Kiedy powoli wyszła zobaczyłem jaka jest piękna, w mega sexownym czarnym stroju, i kiedy podeszłą bliżej.. miała zrobiony makijaż.. zrobiło mi się miękko w kolanach.. Wyglądała jakbyśmy mieli wyjść na kolację, oczywiście gdyby ubrała jakąś sukienkę.. Na chwilę mnie zamurowało, zapomniałem co mam robić. Spytała czy jest ok.. O tak było bardzo ok..

Złapałem ją za twarz rękoma i mocno pocałowałem, obróciłem i całując szła tyłem w kierunku łóżka, usiadła… Kazałem się jej położyć i bardzo dokładnie związałem ręce i nogi.. Ręce miała nad głową przywiązane do łóżka.. nogi w dużym rozkroku.. Kiedy założyłem opaskę na oczy wiedziałem, że jest już moja.. Mówiąc – Dziś będziesz mnie czuła a nie widziała..

Zawsze wtedy budzi się we mnie ktoś inny.. Zawisłem nad nią i zacząłem całować usta.. później szyję.. schodząc w dół, naciągnąłem zmysłowy biustonosz całując mocno sterczący sutek.. To był początek jej pierwszych jęków.. Temperatura w pokoju była dobrze powyżej 30 stopni, Klima nadal nie działała.. Stanąłem przed łóżkiem, była taka bezbronna..zdjąłem bokserki… wziąłem króla w dłoń delikatnie masując patrzyłem na jej piękne ciało.. Wszedłem na łóżko i usiadłem na niej okrakiem, poczuła moją męskość na buzi, i od razu otworzyła usta, a ja włożyłem go mocno i głęboko, delikatnie widziałem zakrztuszenie.. Uff uwielbiałem jak to robiła.. Król był twardy już po chwili.. wstałem i poszedłem w kierunku szafki gdzie schowałem pozostałe zabawki..

Nie mogę w ogóle ruszyć rękoma, mocno mi je skrępował, ale tej opaski się nie spodziewałam, czuje go wszystkimi zmysłami, mam wrażenie jakbym więcej czuła, więcej słyszała.. Robi mi się gorąco, kiedy przed chwilą mogłam ssać jego męskość przynajmniej wyobrażałam go sobie jak stoi nade mną i widzi jak robię mu loda.. Masakra czuję jak szybciej bije mi serce..

Dobrze teraz się trochę zabawimy, pomyślałem biorąc pejcz do dłoni.. Podszedłem i zacząłem delikatnie nim przesuwać wzdłuż jej pięknego jędrnego ciała.. Widziałem jak piersi się unoszą, a to znaczyło, że jej oddech jest coraz bardziej głęboki. Zacząłem co jakiś czas mocniej uderzać, wpierw w udo, a później całkiem mocno w malinkę, nie widziałem, żadnego grymasu na twarzy, więc uklęknąłem rozchyliłem bieliznę i zacząłem zabawę językiem, widziałem jak zaczęła się wyginać na łóżku..

Ooo czuję jego język, o tak, nie widzę go ale znowu sobie wyobrażam co on robi.. Nie dam rady dłużej weź mnie zerżnij w końcu już wystarczy..

Poczułem, że już jest bardzo gotowa i bardzo mnie chcę, ale za nami dopiero 30 minut soundtracka, więc wstałem i znowu usiadłem na niej wkładając króla do ust złapałem za włosy i wkładałem go w nią widząc jak znika w ustach, miała kolczyk w języku więc nie umiałem być długo w jej ustach a nie chciałem skończyć na niej tylko w niej.. Wstałem i odszedłem gasząc trochę swój pożar ciała, wziąłem piórko.. i zacząłem ciągnąc z góry na dół.. w drugiej ręce miałem pejcz. Za każdym delikatnym pociągnięciem piórka, mocno uderzałem pejczem.. w udo.. w pierś.. lub w jej malinkę.. Nie przerwała mi ani razu.. Delikatnie położyłem się na niej całując odchyliłem bieliznę i włożyłem króla na którego ubrałem pierścień durexa.. Włączyłem wibracje i całując jej szyje wszedłem głęboko.. Uwielbiam ten pierwszy ruch kiedy król zatapia się w bardzo wilgotniej malince, widzę jak ona się wygina.. a ja zaczynam mocniej się ruszać trzymając jedną ręką jej włosy a druga przytrzymując biodra.. Nasze ruchy stały się bardzo mocne.. Zdjąłem pierścień, chciałem mieć kontrolę króla do samego końca. Ona nie mogła ruszyć się sznury krępowały jej każdy ruch. A ja wchodziłem mocno i szybko, złapałem ją za szyję podduszając, coraz mocniej i mocniej.. Szepnąłem do ucha.. : i co suko, jesteś moja, jesteś moją dziwką.. Mówiąc to zacisnąłem rękę na szyi, widziałem, że ma problem z oddechem ale też to sprawiło, że zaczęła szczytować.. Nie umiałem już dłużej wytrzymać i ja zacząłem kończyć wyginając się jak struna na jej mokrym od potu ciele.. kapało ze mnie, plecy były mokre.. Ona tego nie wiedziała bo nie mogła mnie objąć przez sznury które nadal krępowały jej ruchy. Zacisnąłem tak mocno dłoń na szyi, że po chwili się przestraszyłem czy nie za mocno, ale nie umiem kontrolować tych ostatnich 30 sekund.. Opadłem na niej.. chwilę nasze oddechy próbowały się zsynchronizować.. Podniosłem głowę leżała cicho.. związana, z opaską na oczach… taka bezbronna..

A ja jakby nigdy nic powiedziałem – Jak się czujesz kociak.. Uśmiechnęła się.. Tej nocy spaliśmy jak zabici..

Średnia ocena: 2.6  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (21)

  • betti 28.07.2019
    Akwamen czy Violet?
  • akwamen 29.07.2019
    bettonka złośnico zgryźliwa hi, hi jak nie ukąsisz z rana, nie zaczepisz, to źle się czujesz i humorek podly masz hi, hi
    To ja napisałem na spólkę z Vi... jakaś ty bystra i przenikliwa, wprost detektyw w sutannie ha, ha
  • betti 29.07.2019
    akwamenek, bo to nietrudne było... sorry.
  • akwamen 29.07.2019
    bettusia nie przepraszaj ni ma za co, złośniczko ulubiona ja to wszystko wiem że Violet sen z powiek ci spędza i zaczepiasz ją kiedy tylko możesz, ale uwierz mi , obchodzisz ją tyle co końskie łajno , a ja ci się z jednym kojarzę od kiedy twe amory odrzucilem pod tekstem mym, gdyś piala z zachwytu hi, hi
  • betti 29.07.2019
    akwamen konam ze śmiechu [sorry], a miało być tak pięknie. Nie łam się coś innego wymyślicie, przecież głowy pracują, chyba?
  • akwamen 29.07.2019
    bettonku twardy, nie konaj... a jak tam, monitor już oplułaś? hi, hi żadne sorry , kłamczuszko, ja wiem że ona wciąż jak zadra w paluszku gadzim tkwi, gadasz o niej kiedy tylko możesz.... ale jak wspomnialem ona ma cigdzieś a ja mam ubaw hi, hi a po kiego mam wymyślać jak tu Greya takiego fantastycznego machnąłem i przeczytalaś z wypiekami na twarzyczce, hi, ha, he
  • Aisak 29.07.2019
    Z twarzy podobne do ciebie, więc to na pewno ty!
    Albo Boguś, bo tekst o ssaniu.
    xD
  • Canulas 29.07.2019
    Liczby słownie. SŁO-WNIE.
    Ech, nooo. Słownie.
  • betti 29.07.2019
    Kolejny tekst madame Marko... to też prowokacja?
  • Tjeri 29.07.2019
    Ten jest napisany lepiej akurat. Albo postęp albo autor inny.
  • Grey 29.07.2019
    Nic z rzeczy ktore piszecie :-)
  • akwamen 29.07.2019
    Grey nie wypowiadaj sie jak nie wiesz... hi, hi betti rozszyfrowała że to ja, a jak ona tak mówi to zawsze masz racje nawet jakby caly świat miał gadać inaczej ;)
  • Pan Buczybór 29.07.2019
    Nie doczytałem do końca...
    Pornol z fabułą na poziomie Trudnych Spraw.
    Zdecydowanie nie dla mnie.
  • Grey 30.07.2019
    :) szanowne towarzystwo, to opowiadanie jest pisane na faktach.. napisane dla kobiety. Publikacja ma na celu zostawienie tego w internecie.. Nie wiem o czym piszecie, o co wam chodzi :) i nawet nie bardo zamierzam się domyślać ;)
  • Canulas 30.07.2019
    Dostałeś odpryskiem efektu portalowej paranoi. Nie przejmuj się.
  • Grey 30.07.2019
    Canulas :)
  • betti 30.07.2019
    Czy aby na pewno? Nie sądzę...
  • Canulas 30.07.2019
    betti, może i nie. Nie śledzę, więc tak w uproszczeniu zakładam, ale tu się różne cuda dzieją.
  • betti 30.07.2019
    Canulas to może czasami najpierw spr zanim dopatrzysz się paranoi, bo w odwrotnej sytuacji nieco dziwnie brzmią Twoje słowa i niechcący mogą kogoś dotknąć, a jesteśmy tu przecież bardzo na ten fakt wyczuleni, prawda?
  • nimfetka 30.07.2019
    czizes krajst
  • Angela 30.07.2019
    " Publikacja ma na celu zostawienie tego w internecie" - to trza se było filmik machnąć i wrzucić. Żywy przykład tego,
    jak erotyków pisać nie należy.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania