Miejsca

wiecznie ciepły posiłek na stole

czeka i czeka

na kogoś obcego

 

a ja zamrażam każdą potrawę

miejsce przy stole

własne zamiary

 

a ja wciąż czekam

na swoje miejsce

takie prawdziwe

nie wymyślone

 

i dwa kroki przed

się zatrzymuję

to wcale nie tak

za dużo czuję

 

i słowa wędrują własnymi ścieżkami

gonię je czasem

lecz gubię szlak

i tak

na końcu gubię swój świat

 

każdy inaczej

każdy skąd indziej

zgubię się zgubię

szukaj mnie szukaj

 

i walka trwa czasem

za długo

o jedną myśl której nie chcemy

ona koczuje przy naszym łóżku

przy wschodzie słońca

czuje mnie

ją czuję

 

żaden przymiotnik nie odda

tego co inne od

tej inności

czasem brakuje sensu całości

jej brak ufności

i w nią jej brak

na tyle by móc

ułożyć

na nowo

inaczej

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • alfonsyna 05.08.2016
    Procesy myślowe mam nieco nieostre, więc tak naprawdę nasuwają mi się wyłącznie proste interpretacje o szukaniu własnego miejsca w świecie i własnego "ja", które zdaje się nigdzie nie pasować, bo podmiot liryczny nie potrafi się ani odnaleźć, ani dopasować.
    "i w nie jej brak" - czy tu nie miało być "w niej"? Ewentualnie ja źle to rozumiem. ;)
    Piąteczkę zostawiam, szczególnie za pierwsze cztery strofy, które mnie urzekły. :)
  • little girl 05.08.2016
    Dziękuję ;)
  • Rasia 06.08.2016
    Podmiot skojarzył mi się tutaj z osobą, która sporo w swoim życiu namieszała i po prostu z lekka się zagubiła. Niby ma kogoś przy sobie, ale to nie daje jej pewności i stateczności... Tak przynajmniej mi to się widzi i podoba :) Zostawiam 5.
  • little girl 07.08.2016
    Dziękuję :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania