Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

mikrorozdzialik o pogrzebie

Finka mała wujka miała, o którym rozmawialiśmy przy temacie śmierci i grobów. Facet udał się na wyprawę delegację srację dupację do krajów azjatyckich. I z tego powodu umarł. Kiedyś. Niedosłownie.

Peter, pamiętaj o żonie i małym synku, powiedział jeden korposzczur do drugiego, a drugi zwątpił na moment. Lubię tak myśleć że jednak zwątpił, bo wątpienie jak i błądzenie jest rzeczą ludzką, ale kurwiarstwo również.

Jak Peter wylądował razem z ziomkami w Azji i spacerował, zwiedzał i ogólnie chodził i szlajał się uliczkami Korei Tajlandii Seulu Bangkoku i widział feerie świateł, młode ciała na rogach i sklepiki z dziadostwem dla turystów jadłodajnie dla prostego człowieka ryż robaki jaja pieczone węże smakowite podroby czegoś co u nas tylko w zoo, lubię myśleć

W rzeczywistości pewnie wcale nie myślał Peter o żonie i synku na odległym kontynencie, na kontynencie, którego stąd nie widać

Może są nieprawdziwi? Może jest tylko tu i teraz? Tu i teraz, tu i teraz, tu i teraz, tu i teraz chciało mu się ruchać, dał się porwać tłumowi - Ding-dingające ciała o wyglądzie dziewczynek, dzieci, dzieci lekko podrosłych dzieci, dziewczynek młodszych o wiele niż żona, nudna żona w swetrze, żona zapracowana, niechętna do pojebanych figli. Tu i teraz.

W jurności pomagało bycie skurwysynem, poczucie winy w kwestii żony i synka szybko zamieniło się w erekcję na widok kolejnej dziewczyny, która mogła mieć najwyżej siedemnaście lat.

Za pieniądze z kieszeni, kieszonkowe z korpo, dietę, można było imprezować noc całą, dzień cały i noc, aż najebanego turystę wyproszono w końcu z burdelu, bo zamykają, lubię myśleć. Ale pewnie oparł jakąś tanią kathoey o śmietnik i załadował po jaja w ciasny, gorący odbyt, który przyjął go jak swego i obciągnął mięśniami zwieraczy po mistrzowsku w kilka minut do czysta, zostawiając drogą płciową wirusowe zapalenie wątroby typu c.

Peter może i był jeszcze z kobietą, żeby sprawdzić, czy Azjatki mają skośne cipy, ale po zbadaniu dwóch - nie miały. Miały za to skilla w opierdalaniu pały, azjatycki wirnik, tajskie tornado, a do tego utwierdziły go w wzw typ c.

Peter, wszystko gra?

A, jakoś tak, coś źle się czuję. Przejdzie mi.

Peterowi przeszło kilka lat później, gdy jego serce przestało bić.

- Hans, ty lepiej opowiadasz, niż to było faktycznie - mówiła finkofinko, istota, której wuj faktycznie pojechał do Azji, skąd wrócił ze skomplikowanymi chorobami, które w końcu go zabiły.

Opowiadałem na okoliczność śmierci typa z biura, którego Helmut kojarzył. Gość poszedł spać i się nie obudził, we śnie się przekręcił. A u mnie ćpuny spadały ze schodów na ryj i nic

- Dołożyłem od siebie.

Czasem tak jest, że idąc po schodach omijasz plamy krwi i połamane zęby, tu większy krok, tam mniejszy, przeskok tu i tam.

W kwestii pogrzebów: finkofinko i ja chadzamy na wiejskie pogrzeby przypadkowych młodo zmarłych ludzi, gdzie zawsze pchamy się gdzieś na sam przód, blisko rodziny. Jest w tym dreszczyk emocji i konfuzji, a finka ma okazję występować w odzieży drzewiej zarezerwowanej na imprezy dla dziwolągów.

Kilka razy poszła z nami Hellevig, zupełnie nie rozumiejąc wpierw potrzeby wzbudzania sensacji. Potem sama nas ciągła. Ot, Hellevig w jednym zdaniu. Im bardziej wiejski pogrzeb, tym lepiej.

- Niczego nie uszanujecie - powiedział raz Helmut, zdegustowany, gdy pojechaliśmy na pogrzeb jakiegoś typa na dwa auta. - Na chuj wam te pogrzeby? - denerwował się, bo nie rozumiał Hel.

A potem nagle przestał, bo nam się znudziło i nie wracaliśmy do tematu

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (17)

  • Canulas 29.03.2018
    "Peterowi przeszło kilka lat później, gdy jego serce przestało bić." - małe wow

    I duże WOW dla całości.

    jakoś tak Fight Club z tymi pogrzebami trochę.

    Wow/ Idę spać.
  • Okropny 29.03.2018
    Dobrej nocy, dziękulski za wizytex
  • Grubas 30.03.2018
    Genialne i chamskie jednocześnie ^^
    "...bo wątpienie jak i błądzenie jest rzeczą ludzką, ale kurwiarstwo również." tym wersem położon został na łopatki :v świetna robota
  • Okropny 30.03.2018
    Dzięki, Grubciu, za wizytkę, za komentarzyk, słowa otuchy. Pozdroksy
  • Grubas 30.03.2018
    Okropny Wzajemność
  • Zaciekawiony 30.03.2018
    Bardzo specyficzne ale fajne.
  • Okropny 30.03.2018
    Witam szanownego w moich skromnych!
    U mnie podobno wszystko takie, proszę się rozgaszczać, jeśli wola.
  • Felicjanna 30.03.2018
    bo wątpienie jak i błądzenie jest rzeczą ludzką, ale kurwiarstwo również. - śmiechłam se po nocy
    jaja pieczone węże smakowite - chłop Ty czy baba, hahahaha
    Ogólnie baja, ta Twoja historyjka. Takie rozedrgane życie, trudno mi to opisać, ale te obrazy tańczą mi przed oczami, jak migawki z czyichś żywotów.
    Pozdrówka
  • Okropny 30.03.2018
    To jakby mini rozdział z kolejnej części tekstu, który zaczął się wraz z 16 bitwą literacką rok temu. Jest tego więcej, jakby co. Dziękować za wizytto, machać energicznie przez szyba
  • I wrócili.

    Za mało Hela, więcejwięcejwięcej Helmuta.

    Cóż - Kopf pełną gębą, pornografizacja mainstreamu, klimaty vinko-finko, znów seksy analne, specyficzność, korpo. I jak nadchodzi Kopf to jakby rośniesz, jak gdyby jesteś na okoliczność dzieła życia zabawny, a nie żenujący właśnie, jakbyś najlepsze pokłady oszczędzał na poczcie, oszczędzał, zbierał i to wylewałoby się dopiero, gdy Hel.

    Ps. Cztery dni czekania na priorytet?
    Jutro idę na najbliższy oddział poczty powiedzieć im, co o nich myślę.
    Wiem, że to nic nie da. Ale Twoi pocztowi bracia z mojego oddziału poczty zaznają jutro mego gniewu, jbc.
  • Okropny 30.03.2018
    Twoje pierdolacje z pocztą są dla mnie takie kojące. Jesteś jak matka pochylająca się nad dzieckiem, gładząca je po czole, oddająca miłość ciepło poczucie bezpieczeństwa. Gdyby nie ty...

    A propos fragmentu - ten jest dość stary, napisałem go chyba w listopadzie. Cieszę się, że takim znawcą moich tekstów jesteś, że czytasz

    Dziękuję, że jesteś
  • Okropny, ja też lubię Twoje opowieści o poczcie.
    Łączy nas - poczta. Dzieli - wszystko inne.
    :)

    Jakkolwiek ta Twoja ironia za dwa złote toporna się rzuca i moje delikatne usteczka krzywią się z jawnym niesmakiem na to ''Cieszę się, że takim znawcą moich tekstów jesteś, że czytasz

    Dziękuję, że jesteś'', takkolwiek - ja lubię Twoje dzieło życia.
    Mimo tej uciążliwej mainstreamu pornografizacji w słabym tonie.

    I Kopfa czytywać będę.
  • Okropny 30.03.2018
    e make i ka pololi i widzisz, ty ironię widzisz nawet tam, gdzie jej nie ma, metkę z ceną przyczepisz i hej.

    Poczta nas nie łączy - ty na nią chodzisz i czekasz, narzekasz -- ja zaś tylko tam pracuję, z braku laku, bo czemu nie?

    Cieszę się, że jesteś - w życiu każdego człowieka myślącego powinien być jakiś antagonista, którego nie sposób wygonić lub przestać spotykać, którego się za coś lubi i nie lubi, którego byłoby nawet chwilowo szkoda, jakby go szlag trafił.

    Jak ten drugi dzieciak na trawniku za płotem, który pokazuje język, środkowy palec i krzyczy ohydne słowa - ale poda piłkę, gdy ta wpadnie na jego plac.
  • Była rockmana 30.03.2018
    Witaj Okropny w Twoim kącie! Ty się stary nie zmianiasz, nadal piszesz swoje "życiowe" historie. Tak życiowe, że aż do bólu. Lubię czasem takie pisanie i czytanie tego również. Bez owijania w bawełnę, z przesłaniem jakie niesie bycie facetem, ot tak, po prostu. Czasami próbuję coś napisać, wplatając w to bycie kobietą :)
    "Bo wątpienie jak i błądzenie jest rzeczą ludzką, ale kurwiarstwo również"- Coś w tym jest, jak przyłożyć do filozofii i pewnych teorii. Szczególnie w słowie "ludzką". Pozdrawiam.
  • Okropny 30.03.2018
    Dzięki za wizytex, BR (twój nick dalej odpycha!)

    A, wiesz, to nie jedyna moja "twarz". Ten akurat tekst jest akurat z tego klimatu - ale mam dużo innych. Tekstów i klimatów. Pozdrówex
  • Szudracz 30.03.2018
    Kiedy będzie dostępna wersja papierowa?
    Pogrzeby doprowadzają mnie do emocjonalnego grobu i unikam ich jak tylko mogę.
    Dobrze, że można zerknąć na Twoje dzieło ukradkiem. :)
  • Okropny 30.03.2018
    Szu, jeszcze nie wiem nic, a jak się dowiem, to na pewno dowiesz się i Ty :)

    Dzięki składam Ci za odwiedzinex :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania