Miłość co się nie spełniła.
Patrzy na mnie niebo, i tonie w ciemności.
Bo widzi jak ja dziś, umieram z nieodwzajemnionej miłości.
Patrzy jak noc z dniem mi się miesza, jak jawa z snem gra o mnie w pokera.
Przecież ja nie kochałam milionera, tylko chłopaka o duszy marzyciela.
Który największą burzę, potrafił w żart przemienieć.
I nikt jak on nie zagłuszał, wyrzutów mego sumienia.
Które już dawno lód się zmieniło, i pękło jak lustro.
A przy okazji ludzi, swą prawdą zraniło.
Bo dziś minęło me lato, i nastała wieczna zima.
A ja jak ta róża, którą mi przynosiłeś.
Zakwitłam, zwiędłam i umarłam.
A ty gdzieś tam w świecie, dla innej róże przynosisz.
Dla innej, śpiewasz już piosenki.
Tylko wiedz, że twoja miła Julią wierną ci nie jest, nie była, i nie będzie.
Bo miłość ta szczera, prawdziwa, i bezkresna.
Tylko nam w śmie się zdarzyła.
A ja ją sama sobie wyśniłam.
Ale świat miał inne plany, mnie uczynił żoną magnata.
Który patrząc na mnie widzi, to czego ty przez tyle lat nie widziałeś.
Kobietę z duszą dziecka, która co dzień jedną myślą schodzi do piekła.
By z niego wrócić po chwili.
Bo serce mówi, kochasz też jego co dał ci dom i przedsionek szczęścia.
Tylko ta miłość z czasem przybyła, i z przyjaźni się zrodziła.
A ty stałeś się mężę kobiety chciwej, dla której do majątku jesteś dodatkiem.
Duszę dawno już z ciebie wyssała, i miejsce to zastąpiała kamieniem.
Ale wciąż jak głupia, i pewnie ty też żywisz nadzieje.
Że jeszcze kiedyś na jedne wody, wiatr nasze łódki przywieje.
Komentarze (2)
,,Tylko nam w śmie się '' - w śnie
,,wiatr nasze łudku przywieje.'' - łódki lub łodzie
Opowiedziałaś smutną historię miłości szczerej, ale i zawistnej, a ja za nią nie przepadam. Nie oceniam, pozdrawiam :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania