Miłość na dzień cz 2
Kiedy przestałam płakać odsunęłam się od chłopaka.
-kim dla mnie byłeś?
Spytałam i spojrzałam prosto w jego oczy
-Przyjacielem.
-rozumiem... Przykro mi że ciebie nie pamiętam. Źle się czuje więc pójdę wcześniej do domu, Pa
Chciałam już iść jednak Will złapał mnie za nadgarstek
-czekaj pójdę z tobą
-chcę zostać teraz sama. Moge ?
W jego oczach było widać smutek
-dobrze.
Chłopak podał mi jakaś karteczkę
-tutaj masz mój numer, zadzwoń lub napisz dzisiaj do mnie, okey ?
-okey
***
Gdy wyszłam że szkoły chodziłam po mieście próbując przypomnieć sobie go jednak zastalam tylko pustkę...
Dlaczego nie moge sobie go przypomnieć?
Czy on nie był dla mnie ważny ?
Rodziców i przyjaciółki szybko sobie przypomniałam.
Po 30 minutach wróciłam do domu.
Nikogo nie było.
Pewnie są w pracy.
Poszłam do swojego małego pokoju.
Wzięłam z półki album ze zdjęciami od czasu wypadku przez który straciłam pamięć nie otwierałam go lecz dzisiaj poczułam że muszę obejrzeć te zdjęcia.
Były w nich zdjęcia mojej rodziny i mnie jak byłam mała jednak po kilku stronach albumu moim oczą ukazało mi się zdjęcie mnie i Willa.
Na zdjęciu przytulałam się z Willem.
Więc jednak naprawdę go znałam...
Wzięłam telefon i kartkę która dał mi Will.
Zadzwoniłam do niego.
-Hej Will, możemy się spotkać?
-pewnie, spotkajmy się w parku koło szkoły
-okey, zaraz tam będę
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania