Miłość to za mało

kim jesteś?

Gdy tak stoisz przede mną naga, odarta

z imienia

majestatu

uwielbienia

 

kim byłaś?

W tej pięknej sukni

żem poza tobą świata nie miał

zapatrzony

oczarowany

zaklęty

 

kim byłem?

Gdy z rozkoszą w sercu

odkrywałem gorące twe

spojrzenie

dotyk

słowa

 

kim jestem?

Gdy z żalu pęką mi głowa

i z rozczarowaniem odkrywam na nowo zimne twe

spojrzenie

dotyk

słowa

 

Gdy tak stoisz przede mną odarta

z daru swego istnienia

nienawidzę cię, a jednak łakomie pożeram

gorzkie wspomnienia

mokre rękawy

upokorzenia

 

kim się stałem?

Gdy nie mogąc cię mieć ubranej

w najpiękniejsze twe korale

wolę gdy mnie ranisz

niż gdybyś miała nie istnieć wcale

 

Miast tęsknoty, goryczy ważę szalę

i choć zapomnieć chcę

to wycierając kurz ze zdjęcia

pamiętam cię doskonale

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • rubio 25.07.2018
    "żem poza tobą świata nie miał" - nie uważasz, że to pierwsze słowo jednak nie bardzo?
  • Jerzy 28.07.2018
    Piękny cudowny wiersz. Pomimo że mam 70 lat zawsze marzyłem o wielkiej miłością, które de facto nigdy nie przyjdzie.Bo gdyby przyszła, to by się skończyła. Taka miłość jest tylko naszą wielką tęsknotą i dopóki jej pragniemy - będziemy tworzyć.
  • sensol 12.11.2018
    nie zachwyca

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania