Jak zawsze piękne opisy natury poprzeplatane miłosnymi uniesieniami. Mężczyźni zawsze przy boku i adorowanie. A to my kobiety bardzo lubimy.
Fajnie się czytało i świetnie przechodziło się do następnych części.
Pozdrawiam serdecznie
"Miarowy stukot kół pociągu przypomniał Joannie, że pora się obudzić i przestać rozmyśleć o śnie, który przypomniał jej szczęśliwe chwile." - nie wiem czy podwójne użycie słowa "przypomniał" w jednym zdaniu, to dobry pomysł. Można by pierwsze z powodzeniem zastąpić np. słowem: "zasygnalizował". A uwaga nr dwa: "rozmyśleć" - poprawniej będzie "rozmyślać"
"Joanna szybko ubrała się i stanęła przy oknie w korytarzu. Od dziecka lubiła wyglądać przez okno i przyglądać się nizinnemu krajobrazowi Polski. " - 2x okno za blisko siebie. propozycja: "Joanna szybko ubrała się i stanęła przy oknie w korytarzu. Od dziecka lubiła przyglądać się nizinnemu krajobrazowi Polski." - myślę, że spokojnie można opuścić odniesienie do "okna" w drugim zdaniu, bo jest ono kontynuacją myśli z poprzedniego.
"Pasażerka tego pociągu głęboko westchnęła." - dziwnie brzmi, bo wiadomo, że chodzi o pasażerkę "tego pociągu", więc proponują zapis: "Pasażerka głęboko westchnęła." lub "Obserwująca go pasażerka głęboko westchnęła"...
Bardzo fajnie wyciągnęłaś informację o celu jej podróży i jej odczuciach z tym związanych. Przychodzi konduktor, nawiązuje sie krótki dialog. Bardzo pomysłowe :)
"Wkrótce odjechali. Ku swojemu przerażeniu Joanna spostrzegła, że niedawno poznany malkontent siedział obok niej." - coś czuje, ze się zacznie nieźle między nimi kręcić... ;)) Ale na razie, cicho sza ;) Czytam dalej...
"Spoglądała na morze, które mieniło się gamą wszystkich odcieni zieleni. Przy falochronach morze przybierało kolor zgniło- zielony, a na płyciznach w promieniach słońca przypominało lazur. " - za dużo tego "morza". Dwa zdania wcześniej też użyłaś tego słowa. Myślę, że dobrymi synonimami byłyby np. "Spoglądała na głęboką / rozległą / bezkresną toń..."; "Przy falochronach woda przybierała kolor..."
"Już od narodzin świata nieustannie fale rozbijają się o brzeg morski, a potężne grzywacze rozpryskują się. " - 2x się; w drugim przypadku można by pominąć "się" i np. użyć sformułowania: "...a potężne grzywacze rozpryskują na wszystkie strony.
" Jedne kończą swój żywot na piasku, a jeszcze inne zamieniają się w potężne bałwany, które niszczą nieostrożnych kąpiących się, a nawet i statki. " - z pierwszego "się" można spokojnie zrezygnować, pozbędziemy się powtórzenia.
"Wspięła się na najwyższe wzniesienie i stamtąd przyjrzała się morzu. " - myślę, że powtarzające się drugie "się" można usunąć...
"W oddali bielił się żaglowiec i wolno posuwały się statki pasażerskie. " - podobnie tutaj, drugie "się" nie jest niezbędne.
"Niegdyś przejażdżka m/s Mazowsze stanowiła dla niej wielką atrakcję, " - przyznam, że nie rozumiem skrótu "m/s"...
"Niebo nieco się zachmurzyło, już nie można było dostrzec barwy szmaragdowej w kolorze wody. Dominowała barwa szaro-zielona, nastrój stawał się bardziej melancholijny." - cudownie nakreśliłaś zmieniającą się pogodę i jej wpływ na falujące morze. I te odczucia, emocje... Zatrzymałam się na moment na tym fragmencie i poczułam, jakbym tam była :)) Wspaniały ci wyszedł ten opis :)
"Joanna pokusiła się, aby zejść nieco w dół, aby przyjrzeć się kipieli morskiej." - sugeruję pozbyć się pierwszego "aby" i zastąpić go "i"; czyli: "Joanna pokusiła się i zeszła nieco w dół, aby przyjrzeć się kipieli morskiej."
Świetny ten opis pobytu Joanny nad brzegiem morza. Opis jej emocji, przemyśleń, a wszystko w otoczeniu zmieniających się morskich fal.
No to się porobiło ;) Nic nie jest w życiu takie proste, jakby się chciało. Podobnie jest w twoich opowiadaniach.
Czytając ten tekst, miałam wrażenie, że na początku ciężko ci się go pisało... Ale potem, jak się już rozkręciłaś i wpadłaś na "romantyczny tor", nabrałaś rozpędu i z pisaniem poleciało ci jak z płatka. Zdania same się formułowały i wskakiwały "na papier"...
Uwielbiam te twoje opowieści. Są przepełnione taktem, sentymentem, melancholią, romantyzmem i dużym wyczuciem. Ale o tym już chyba pisałam :)) Pozdrawiam serdecznie :))
Bardzo dziękuję za tak dokładne przeczytanie tego opowiadania i wychwycenie błędów stylistycznych, powtórzeń wyrazów. Zrobiłam poprawki zgodnie z Twoimi sugestiami.
M/S to międzynarodowy skrót motor/ship podawany przed nazwami statków, chciałam uniknąć słowa "statek".
Cieszę się, że czytasz moje opowieści i dziękuję za miłe słowa. Serdeczne pozdrowienia!
Komentarze (9)
Fajnie się czytało i świetnie przechodziło się do następnych części.
Pozdrawiam serdecznie
"Miarowy stukot kół pociągu przypomniał Joannie, że pora się obudzić i przestać rozmyśleć o śnie, który przypomniał jej szczęśliwe chwile." - nie wiem czy podwójne użycie słowa "przypomniał" w jednym zdaniu, to dobry pomysł. Można by pierwsze z powodzeniem zastąpić np. słowem: "zasygnalizował". A uwaga nr dwa: "rozmyśleć" - poprawniej będzie "rozmyślać"
"Joanna szybko ubrała się i stanęła przy oknie w korytarzu. Od dziecka lubiła wyglądać przez okno i przyglądać się nizinnemu krajobrazowi Polski. " - 2x okno za blisko siebie. propozycja: "Joanna szybko ubrała się i stanęła przy oknie w korytarzu. Od dziecka lubiła przyglądać się nizinnemu krajobrazowi Polski." - myślę, że spokojnie można opuścić odniesienie do "okna" w drugim zdaniu, bo jest ono kontynuacją myśli z poprzedniego.
"Pasażerka tego pociągu głęboko westchnęła." - dziwnie brzmi, bo wiadomo, że chodzi o pasażerkę "tego pociągu", więc proponują zapis: "Pasażerka głęboko westchnęła." lub "Obserwująca go pasażerka głęboko westchnęła"...
Bardzo fajnie wyciągnęłaś informację o celu jej podróży i jej odczuciach z tym związanych. Przychodzi konduktor, nawiązuje sie krótki dialog. Bardzo pomysłowe :)
"Wkrótce odjechali. Ku swojemu przerażeniu Joanna spostrzegła, że niedawno poznany malkontent siedział obok niej." - coś czuje, ze się zacznie nieźle między nimi kręcić... ;)) Ale na razie, cicho sza ;) Czytam dalej...
"Spoglądała na morze, które mieniło się gamą wszystkich odcieni zieleni. Przy falochronach morze przybierało kolor zgniło- zielony, a na płyciznach w promieniach słońca przypominało lazur. " - za dużo tego "morza". Dwa zdania wcześniej też użyłaś tego słowa. Myślę, że dobrymi synonimami byłyby np. "Spoglądała na głęboką / rozległą / bezkresną toń..."; "Przy falochronach woda przybierała kolor..."
"Już od narodzin świata nieustannie fale rozbijają się o brzeg morski, a potężne grzywacze rozpryskują się. " - 2x się; w drugim przypadku można by pominąć "się" i np. użyć sformułowania: "...a potężne grzywacze rozpryskują na wszystkie strony.
" Jedne kończą swój żywot na piasku, a jeszcze inne zamieniają się w potężne bałwany, które niszczą nieostrożnych kąpiących się, a nawet i statki. " - z pierwszego "się" można spokojnie zrezygnować, pozbędziemy się powtórzenia.
"Wspięła się na najwyższe wzniesienie i stamtąd przyjrzała się morzu. " - myślę, że powtarzające się drugie "się" można usunąć...
"W oddali bielił się żaglowiec i wolno posuwały się statki pasażerskie. " - podobnie tutaj, drugie "się" nie jest niezbędne.
"Niegdyś przejażdżka m/s Mazowsze stanowiła dla niej wielką atrakcję, " - przyznam, że nie rozumiem skrótu "m/s"...
"Niebo nieco się zachmurzyło, już nie można było dostrzec barwy szmaragdowej w kolorze wody. Dominowała barwa szaro-zielona, nastrój stawał się bardziej melancholijny." - cudownie nakreśliłaś zmieniającą się pogodę i jej wpływ na falujące morze. I te odczucia, emocje... Zatrzymałam się na moment na tym fragmencie i poczułam, jakbym tam była :)) Wspaniały ci wyszedł ten opis :)
"Joanna pokusiła się, aby zejść nieco w dół, aby przyjrzeć się kipieli morskiej." - sugeruję pozbyć się pierwszego "aby" i zastąpić go "i"; czyli: "Joanna pokusiła się i zeszła nieco w dół, aby przyjrzeć się kipieli morskiej."
Świetny ten opis pobytu Joanny nad brzegiem morza. Opis jej emocji, przemyśleń, a wszystko w otoczeniu zmieniających się morskich fal.
No to się porobiło ;) Nic nie jest w życiu takie proste, jakby się chciało. Podobnie jest w twoich opowiadaniach.
Czytając ten tekst, miałam wrażenie, że na początku ciężko ci się go pisało... Ale potem, jak się już rozkręciłaś i wpadłaś na "romantyczny tor", nabrałaś rozpędu i z pisaniem poleciało ci jak z płatka. Zdania same się formułowały i wskakiwały "na papier"...
Uwielbiam te twoje opowieści. Są przepełnione taktem, sentymentem, melancholią, romantyzmem i dużym wyczuciem. Ale o tym już chyba pisałam :)) Pozdrawiam serdecznie :))
M/S to międzynarodowy skrót motor/ship podawany przed nazwami statków, chciałam uniknąć słowa "statek".
Cieszę się, że czytasz moje opowieści i dziękuję za miłe słowa. Serdeczne pozdrowienia!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania