AG→Może nie tyle lepsze, co większa szansa, że ktoś zrozumie, co Autor miał na myśli.
Czasami stosuje "skróty myślowe'' i mało kto wie... no...
Ale to też ma swoje plusy→wielość interpretacji.
Nawet sam Autor może się zdziwić. Tak to widzę:)
Anonim04.04.2020
Prawda, że skróty myślowe to ja mam, że hej!
I zdziwiony bywam.
sympatyczny wiersz. Ma w sobie taką retro nutkę i szczerość uczuć - bez owijania w bawełnę i zbędnego, czasami, upoetyczniania na siłę. Jedyne, co mógłbym się czepić, to alergicznie na mnie działające zwroty grzeczniościowe z dużej litery w poezji, ale to już twoja wola, by zmniejszyć wagę "Cię", czy zostawić jak jest. Ogólnie to mi się podoba.
Anonim04.04.2020
Dzięki.
Najpierw miał być to list, stąd zwroty Cię pisane wielką literą, potem przeprawiałem, ale jak widać przeoczyłem.
Antoni, niebanalnie na erotyczną nutkę ? Odnośnie do ramy wiersza, to jeśli wolno, radziłabym unikać rymowania gerundiów i czasowników, nawet ze zmienioną fleksją ?
Anonim05.04.2020
Dzięki, Szpilko.
Wiesz, ja wiersze traktuje jak glos emocji, a nie rozumu i raczej nie będę się starał ich doskonalić, choć na pewno uwagi nie zapomnę i postaram się jej trzymać.
Dzięki.
A to szkoda, bo masz potencjał twórczy, a nie ma dobrego klasyka bez dobrego warsztatu.
Wszystko wyraża emocje i proza, i wiersz ?
Anonim05.04.2020
Szpilka
dzięki za takie słowa.
Może i mam, może i nie, ale czasem trzeba zostawić sobie dzikie poletko, bo jak się wszystko zaorze i zagospodaruje po swojemu, to nie ma spontaniczności, jest tylko wyrachowanie... A ja wole byc trochę jak dziecko.
Do dzikiej uprawy jest wiersz wolny, w prozie też trzeba się reguł trzymać, pisać tak, żeby czytelnika zainteresować, inaczej pizgnie książką o ścianę, przynajmniej ja tak mam. Zwracam uwagę na styl pisania, no i oczywiście na treść ?
To nie jest wyrachowanie, to opanowanie warsztatu, wielcy też musieli go opanować, ale oczywiście jako wolny człowiek możesz pisać, jak chcesz, akceptuję wybór ?
Anonim05.04.2020
Szpilka
ja uważam inaczej. (Tak samo jak kobiety mi sie podobają bez makijażu, mimo iż przez większość uważane są wtedy za brzydsze. Albo, jak śpiewała Bartosiewicz, najbardziej lubię w tobie wodospady łez.)
A wierszy nie zamierzam raczej publikować nigdy. Co innego z prozą.
Wiersz z sympatyczną erotyczną nutą. Podoba mi się. Jak człek głodny, to może oddać się wszelkim rodzają "konsumpcji". Chociaż skłaniał bym się tutaj dokładnie do "konsumpcji" w alkowie ;D
Pozdrawiam ;)
Anonim05.04.2020
Dzięki, Shogunie.
À propos głodu był taki dowcip:
przychodzi mąż do domu i mówi:
- głodny jestem.
- to może otworzę ci puszkę - odpowiada żona
- cipuszkę później, teraz bym cos zjadł.
Komentarze (28)
(...)
Na Bitwę by się nadawało, ale Ty już wrzuciłeś:)↔Pozdrawiam:)→5
Dzięki, Dekoś.
Czasami stosuje "skróty myślowe'' i mało kto wie... no...
Ale to też ma swoje plusy→wielość interpretacji.
Nawet sam Autor może się zdziwić. Tak to widzę:)
I zdziwiony bywam.
Pozdrawiam.
Dzięki i pozdrawiam.
amciu, amciu :)
Bardzo zmysłowo.
Miłego
Dzięki.
Pozdrawiam.
Najpierw miał być to list, stąd zwroty Cię pisane wielką literą, potem przeprawiałem, ale jak widać przeoczyłem.
Pozdrawiam.
Wiesz, ja wiersze traktuje jak glos emocji, a nie rozumu i raczej nie będę się starał ich doskonalić, choć na pewno uwagi nie zapomnę i postaram się jej trzymać.
Dzięki.
Pozdrawiam.
A to szkoda, bo masz potencjał twórczy, a nie ma dobrego klasyka bez dobrego warsztatu.
Wszystko wyraża emocje i proza, i wiersz ?
dzięki za takie słowa.
Może i mam, może i nie, ale czasem trzeba zostawić sobie dzikie poletko, bo jak się wszystko zaorze i zagospodaruje po swojemu, to nie ma spontaniczności, jest tylko wyrachowanie... A ja wole byc trochę jak dziecko.
Do dzikiej uprawy jest wiersz wolny, w prozie też trzeba się reguł trzymać, pisać tak, żeby czytelnika zainteresować, inaczej pizgnie książką o ścianę, przynajmniej ja tak mam. Zwracam uwagę na styl pisania, no i oczywiście na treść ?
To nie jest wyrachowanie, to opanowanie warsztatu, wielcy też musieli go opanować, ale oczywiście jako wolny człowiek możesz pisać, jak chcesz, akceptuję wybór ?
ja uważam inaczej. (Tak samo jak kobiety mi sie podobają bez makijażu, mimo iż przez większość uważane są wtedy za brzydsze. Albo, jak śpiewała Bartosiewicz, najbardziej lubię w tobie wodospady łez.)
A wierszy nie zamierzam raczej publikować nigdy. Co innego z prozą.
Nigdy nie mów nigdy, człek nie krowa i może mu się odmienić, i bardzo dobrze!
Ciao i dobrego dzionka ?
nawzajem.
Pozdrawiam ;)
À propos głodu był taki dowcip:
przychodzi mąż do domu i mówi:
- głodny jestem.
- to może otworzę ci puszkę - odpowiada żona
- cipuszkę później, teraz bym cos zjadł.
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania