Świetna końcówka. A spodziewałam się czegoś bardzo ponurego, bo te powtarzające wykrzyknienia sugerowały taki niepokój, zbliżającą się tragedię. Fajnie to wymyśliłaś, podobały mi się same dywagacje, jakie tutaj zawarłaś. Jakoś tak zwróciłam uwagę na ten wers o prasowaniu koszuli, któremu nadałaś taką dużą rangę. Niby nic, a jednak ona należy tylko do jednej, jedynej osoby. Zostawiam 5 :)
Komentarze (9)
5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania