mistrzyni
rodzina mnie chwali od rana do nocy
bo piszę wierszyki tyle we mnie mocy
to nic że za rymem biegam jak szalona
zawsze jakiś znajdę gdy nie znajdę - skonam
bo może nie wiecie lecz pisać ja muszę
i to właśnie rymem on zabrał mi duszę
wystawię na forum innym do zazdrości
niech zobaczą wszyscy niech pękną ze złości
wiem że będą twierdzić iż to jest badziewie
raju przecież także zazdrościli ewie
więc sobie oleję krytykę co rani
wszystkie negatywy zawsze są do bani
ja będę królową miasta częstochowy
napiszę co tylko wpadnie mi do głowy
i sławna na wieki zapiszę się w necie
grafomanii sztuką wszak sztuka to przecież
Komentarze (70)
Pozdrawiam.
Zamiast się uczyć, ujrzeć możemy grafomanię. Przykre to.
Pozdrawiam.
Wierszy ludzie nie czytają, a chcą pisać, bo to modne. Jestem poetką - rany julek jak to brzmi - a w głowie sieczka. Zero wiedzy elementarnej, a przecież Mickiewicz czy Słowacki, to podstawa programowa podstawówek. więc już z tego można coś wycisnąć, ale po co...
Z tą królową Częstochowy ciut poleciałaś, bo jeśli ktoś początkujący nie zna odniesienia do grafomanii, to może, będąc gorliwym katolikiem, poczuć się urażonym.
Pozdrawiam i za lekkość, humor - 5.
Pozdrawiam.
Niemniej bardzo niekorzystnie świadczy o Autorze jego chamstwo w odpowiedzi krytykowi, a ten wiersz powstał przecież w reakcji na odpowiedź słów mocno niecenzuralnych wobec Ciebie.
Udany wiersz, powtarzam, Ci się napisał.
Nie denerwuj się, odpuść. Jesteś bardzo potrzebna.
Wobec nikogo nie można używać słów podłych. Tzn. nie powinno, bo rzeczywistość jest inna.
Kiedy mi coś takiego spada pod komentarz, omijam 'to' szerokim łukiem.
Czy mam ludzi, którzy dennie piszą traktować jak osoby upośledzone?
Odnośnie Twojej wypowiedzi... dla nikogo nie chcę być tu autorytetem, wypowiadam się jedynie zgodnie z moim sumieniem, wypowiadam się o utworze - nie o osobie. To Wy pod wpływem moich komentarzy, oceniacie mnie, poddajecie dużo bardziej bolesnej krytyce - myślałby kto, że sam diabeł wystąpił z piekła i zionie ogniem - wystarczy, że napiszę iż coś nie jest wierszem, że to literackie dno, szambo. Niemniej rozumiem, że łatwiej u kogoś coś znaleźć niż u siebie.
Jak się traktuje osoby upośledzone? Mam nadzieję, że jak wszystkich innych. Na tym polegało spektrum widzenia księdza, o którym pisałem. Gość dostrzegł szansę. Pomógł za pomocą swoich kontaktów. Rozpowszechnił ten rodzaj sztuki na tyle, że wyedukowani artyści zaczęli naśladować właśnie tych niepełnosprawnych.
Czy mam ludzi, którzy dennie piszą traktować jak osoby upośledzone?
Betti, i tym manifestem mnie kupiłaś.
bo umiem to mogę
autorka tu mocno
z inspiracji korzysta
natchniona utworem
napisała własny
klimatem zbliżając
w temacie podobnym
by marszu coś trzasnąć
rymowane w temacie
opisać zdarzenie
o innym poecie
to talent potrzebny
jest czy wyuczenie
ja nie wiem
lecz też tak potrafię
żart skuma autorka
po to żartem jadę
mam wiarę w dystanse
z nadzieją że fakt to
Przepiękny wiersz napisałeś jakbyś korzystał z inspiracji, cieszę się, że miałam możliwość Ci ją stworzyć...
tam wersy jak modraki metafory jak słońce forama niczym diament
tylko przerwy
wciąż same
Wysokie loty tylko z Opowi.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania